| 𝑷𝒓𝒛𝒆𝒛𝒏𝒂𝒄𝒛𝒆𝒏𝒊𝒆 | 𝑫.𝑴

2. Nicole..

SZYBKIE INFO
ZMIENIŁAM IMIĘ GŁÓWNEJ BOHATERKI NIE MA JUŻ LILY WEST TYLKO JEST LUNA WEST TO TYLE I ZAPRASZAM DO CZYTANIA

Złapałam moją siostrę za rękę gdy zobaczyłam ogień. Okropnie boje się ognia. Jak miałam 5 lat nasza rezydencja się zapaliła. Wszyscy uciekli tylko zostałam w środku ja. Gdy zaczęłam krzyczeć dopiero sobie o mnie przypomniano. Każdy zajął się moją siostrą. Nigdy nie byłam tak idealna jak ona. Siedziałam w kącie pokoju, skulona, otoczona ogniem. Trzymałam w ręku mój naszyjnik w kształcie księżyca. Płakałam cały czas. Gdy ogień był już blisko mnie przybiegł mój tata z kubłem wody. Wziął mnie na ręce i uciekł. Przed domem postawił mnie na chodnik. Odrazu oberwałam po głowie od mamy. Nigdy mnie nie kochała ciągle Olivia i Olivia. Wtedy tata się zdenerwował.. Krzyknął, że zabiera mnie do dziadków i bierze rozwód. Chciał zabrać też Liv ale mama jej nie pozwoliła. Zostałyśmy rodzielone. Dwa lata temu moja matka zmarła. Tak oto mieszkam z moją kochaną siostrą i najlepszym tatą. Spojrzałam na świece. Oczy mi się zaszkliły. Zrobiło mi się słabo. Upadłam. Przymknęłam oczy. Poczułam jak ktoś mnie podnosi. Zapadła ciemność.

                             ~ Magia Czasu ~
                  
               (tydzień po wydarzeniu z  WS)

- CZY ONA SIĘ BUDZI?! PYTAM SIĘ OTO NIE WIEM KTÓRY RAZ! TO JUŻ TYDZIEŃ! - usłyszałam wrzaski.. Malfoy?

- ZAMKNIJ PASZCZE NIE WIDZISZ ŻE SIĘ BUDZI IMBECYLU - krzyknął Blaise i podbiegł do mnie. Pocałował mnie w czoło.

- Blaise kurwa.. Łeb mi pęka bo się tak darłeś - mruknęłam przytulając się do poduszki.

- To jego wina nie moja - Mulat zrobił minę obrażonego dziecka i pokazał palcem na Draco.

- Nie pokazuje się palcem diable. Zobaczysz, że pożałujesz. - wysyczał Malfoy.

- Zamknij morde tleniona fretko - szepnęłam gdy chłopak usiadł obok mnie.

- Co powie-

- DRAAAACUUUUŚ - wbiegła do sali Daphne Greengrass a z nią przyszła Tess.. Lashia.. .
-Tydzień tu siedzisz i czekasz, żeby ta szlama się obudziła - jęknęła niezadowolona.

- Jezu dziwko spierdalaj bo ci kopa zajebie - mruknął zrezygnowany Blaise. Dziewczyna udała że go nie słyszy i rzuciła się na Malfoya. Chłopak upadł na mój brzuch przez co ja wrzasnęłam z bólu. Blondyn natychmiastowo odepchnął od siebie brunetke.

- ILE RAZY MAM CI POWTARZAĆ, ŻE BYŁAŚ TYLKO NA JEDNĄ NOC DZIWKO?! - ryknął na nią chłopak. Daphne zaczęła płakać, a Tess chichotała pod nosem. Cała się trzęsłam. Pościel była we krwii. Otworzyła się moja rana na brzuchu gdy kiedyś miałam operacje.

- O Boże o Boże - zaczął panikować Draco.

- PANSY BIEGNIJ PO TĄ PIELĘGNIARKĘ - krzyknął Blaise który miał łzy w oczach. Tess usiadła przy mnie i zaczęła głaskać mnie po włosach. Popatrzyłam na nią a ta uśmiechnęła się łagodnie. Wtedy sobie przypomniałam.. Nicole..

- Przepraszam za to wszystko.. - powiedziała cicho. Chciała coś dopowiedzieć ale przyszła Pomfrey z Pans.

- Wyjdźcie wszyscy! TERAZ! - wrzasnęła a przyjaciele wybiegli jak najszybciej.

- B.. Bla - ise.. - chciałam aby chłopak przy mnie był. Poppy zawołała go. Mulat trzymał mnie za rękę gdy pielęgniarka zaszywała moją ranę. Zamknęłam oczy. Słyszałam krzyk mojej mamy. Zobaczyłam też obraz. Patrzyła na mnie i płakała. Coś mówiła, ale nie wiedziałam co.

~ Pov. Blaise ~
Krzyczałem żeby nie zamykała oczu. Zamknęła je.
Zasnęła. Musiała odpocząć. Wyszedłem na korytarz. Czas zrobić pranka tym szmatom.

- I co z nią?! - zapytał poddenerwowany smok.

-.. O-ona.. - zacząłem się jąkać a Pansy usiadła na krześle, Tess stała jak wryta a Malfoy.. Samotna łza spłynęła po jego policzku.. Ta szmata Greengrass odrazu się na niego rzuciła i pocałowała. Myślałem, że zaraz zaprowadzi ją do łazienki a ten.. Chwycił ją za szyję i przywarł do ściany. Coś mówił, ale nie słyszałem co. Uciekła z płaczem a ten oparł się o ścianę i zaczął płakać na dobre. Pans płakała jakby jej ojca zabili, to bolało..

- PRANK BICZYYYS! NASZA KOCHANA LUNA ŻYJE I ŚPI SOBIE W NAJLEPSZE! - wrzasnęłem. Po chwili byłem bity przez Pansy i Tess. Malfoy popatrzył na mnie, pokręcił głową i poszedł. Poprostu poszedł.