J: No dobra😒
Pov: Monia
Jeszcze chwile pogadałam z Julką, ta chwila przemieniła się w dobre trzy godziny. Była pierwsza w nocy
J:mońcia, ja już będę szła bo już 01:00
M: No oki to do później, papa
J: papa
Gdy Julka poszła poszłam zrobić moją "wieczorną rutynę". Gdy weszłam do pokoju poprostu położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać.
Pov: Karol
Przeglądałem sobie spokojnie instagrama, aż tu nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Był to Julka. Tylko co ona tu o 1:30 robi?K: hej, co chciałaś?
J: ty się jeszcze pytasz czy coś chcę?
K: no chyba to oczywiste, bo nikt nie przychodzi do mnie o 1:32?
J: Monia przez ciebie płacze!
K: jak to przeze mnie?
J: a kto jej dał kosza? Ja?
K: ona przez to płacze?
J: a ty nie płakał byś gdyby osoba którą kochasz nad życie dała ci kosza?
K: oczywiście że bym płakał, przecież kocham tą osobę nie?
J: to sobie odpowiedziałeś na pytanie czy ona przez to płacze.
K: ale skąd ja miałem wiedzieć, że Monia będzie aż tak bardzo płakać?
J: przeciw ją znasz dłużej niż ja, ty ją powinieneś wspierać, a nie ja.
J: idź do niej i jej wszystko wytłumacz.
K: ale co ja mam jej tłumaczyć? Że kocham bardziej kogoś innego?
J: wiesz co z tobą to się nie da dogadać 🙄
K: mogłabyś wyjść bo chce iść spać.
J: tak oczywiście jaśnie panie. Dobranoc
K: dobranoc
Przepraszam ale dzisiaj już nie będzie rozdziałów 242 słowa
Jutro pojawią się nowe rozdziały. Miłej nocki/dnia papa miśki😘