Otaczająca pustka

14 1 1
                                    

Chmury powoli płyną na niebie. Wiatr kołyszący liściami drzew. Po dość długiej zimie można zauważyć nadchodzącą wiosnę. Przyglądam się tej pogodzie przez okno w poszukiwaniu natchnienia na napisanie kolejnej opowieści. Po mimo tak młodego wieku zdobyłam dość dużą popularność w Internecie. Opublikowałam tam swoją powieść dramatyczną, kryminalną, która bardzo spodobało się ludziom. Lecz... Ta kultowa historia dostała wielu czytelników, gdyż jej zawartość wydarzyła się 5 lat temu. Miałam wtedy 10 lat, a pamiętam to jakby to się działo wczoraj. Tego dnia straciłam swojego brata i przyjaciółkę. Nieznany mężczyzna pod wpływem alkoholu uderzył moje rodzeństwo w głowę szklaną butelką. Śmierć nadeszła po uderzeniu. Marta zmarła tego samego dnia i tego samego wieczoru. Policja twierdzi o nieprzyjemnym wypadku na schodach. Przewróciła się i spadła, a następnie umarła... Mój brat i Marta byli jedynymi moimi prawdziwymi przyjaciółmi. Kiedy ich straciłam... do teraz zostałam sama. Nie mam żadnego przyjaciela z kim mogłabym spędzać miło czas, chodzić do kina lub do kawiarni. W szkole jest tylko kilka osób, które się mnie zapytają: co u mnie, czy nauczyłam się za sprawdzian, dam spisać pracę domową. Nawet w klubie literackim nie mam bliskich kontaktów z rówieśnikami. Czasami się zastanawiam po co marnuje dodatkowe godziny siedzeniu w tym klubie. Ale to wszystko wyszło przez moją mamę. Po napisaniu mojej opowieści. Ona chce bym rozwinęła swoje umiętności, które jak sądzi cicho we mnie się skrywają. Chce, żebym została pisarką i uwieczniała swoje dzieła na papierze.

Pisanie, pisaniem, ale... w tym wszystkich skrywają się najcięższe tematy do nauczania. Typy pisania, gatunkowość opowieści, ogólna wiedza historii oraz znajomość popularnych pisarzy: jak i teraźniejszych jak i historycznych. Nie jest to dla mnie łatwe. Ja chciałam tylko uwiecznić swoje myśli, a za nim się obejrzałam... moja opowieść stała się hitem. Właśnie! Mam teraz coś napisać. Oderwałam swój wzrok od okna i przeniosłam je na komputer. Ale w mojej głowie jest totalna pustaka. O czym ja mam niby pisać? Nie wiem nawet w jakim gatunku mam się rozwijać. Skoro ludziom spodobał się moje poprzednie działo to chyba powinnam w kryminał? Lecz teraz... w dzisiejszych czasach ciężko coś oryginalnego napisać. Nie ważne na co bym wpadła nic by nie było oryginalne. Raczej z przymusu nic nie wymyślę, powinnam dostać jakiejś weny, podmuch pomysłu lub będzie musiało mi się przyśnić. Oderwałam się od komputera i wyszłam z swojego pokoju. Schodząc schodami napotkałam się z moją mamą, która w tym czasie siedziała na kanapie w salonie oglądając telewizje. 

- wychodzę. - ubrałam kurtkę dżinsową.

Mama: Wróć na kolację. - nawet nie oderwała wzroku.

To normalne. Po śmierci Sebastiana moja mama stała się bardziej zamknięta. Myślę, że to przyczyniło się do rozwodu moich rodziców. Rok po morderstwie. Widuje się z moim ojcem w weekendy. Ale gdybym miała wybór to wolałam bym mieszkać z tatą niż z nią. Za każdym razem jak gdzieś wychodzę to jest ten sam tekst: wróć na kolacje. A się okazuje, że nie ma kolacji, albo jest zamawiane z dostawą lub typowa zupka chińska, którą można szybko zrobić.

Wyszłam przed mój dom i usiadłam pod drzewem na naszym podwórku. W pozycji siedzącej na kokardkę położyłam notes na nogach. Patrząc na puste strony kartki zacięłam się na chwilę. Nim się zorientował ktoś do mnie dzwonił.

"Drrr" "Drrr" "Drrr" Wyciągnęłam telefon z tylnej kieszeni u spodni. Na ekranie wyświetlił się numer Taty.

- Halo?

Tata: Olga, co robi mama?

- Jak to co? siedzi i ogląda telewizje.

Tata: Nie mogę do niej się dodzwonić. ech... A w ogóle, przy okazji jak rozmawiamy teraz...

- hm?

Tata: Wiem, że dopiero możesz od jutra mnie odwiedzić, ale chciałabyś przyjść do mnie?

PRZESZŁOŚĆOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz