Liliana Swan, siostra Belli wprowadzają się do Forks. Lili od pewnego czasu jest wampirem, ale ukrywa to przed rodziną. Co się stanie gdy poznają całą rodzinę wampirów? Czy znajdą miłości życiowe? Co będzie jeśli Volturi zainteresują się, młodą wamp...
Dziś jedziemy do Cullenów mnie zaprosił Jazz, a Bell Edward. Stresuję się, nie powiem, że będę musiała odpowiadać na niewygodne pytania. Właśnie dojechaliśmy przyznaję do jest super
-Pięknie tu jest -powiedziałam
-Idziemy?- spytał, a ja pokiwałam głową i weszliśmy do środka tam stała cała rodzinka super
-Esme poznaj Lili i Belle- powiedział a kobieta nas uściskała
-Dostaniecie włoskie dnie- powiedziała
-Dzięki - odpowiedzieliśmy razem
-Już jadły- powiedział Eda, na co Rosalie rzuciła piłkę, którą ja w ostatniej chwili złapałam telekinezą i odstawiłam na blat
-Łał - powiedziała siostra
-Przepraszam za bezpośredniość, ale czy jesteś wampirem?- spytał ich ''tata''
-Tak jestem- odpowiedziałam
-Czy mogłabyś na opowiedzieć swoją historię?- spytał Jazz, na co ja przytaknęłam i wzięłam danie, które przygotowali i zaczęłam jeść, a oni na mnie dziwnie patrzyli.
-Dobrze, a więc wampirem zostałam rok temu gdy wracałam z imprezy, dopadł mnie jeden z nich, zostawił mnie samą z tym i ja też się nim stałam. To było takie trudne, z dnia na dzień dowiedzieć się czym się stałam. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego nie jestem taka zimna, nie reaguje na słońce, mogę jeść normalne jedzenie. To dlatego, że mam dar upodobniania się do ludzi to jest mój ludzki wygląd, wampirzego nie używam, aby nikt się nie domyślił.
-Mogła, byś nam pokazać ten drugi?- spytał doktor, zamknęłam oczy i po chwili byłam już prawdziwą sobą. Moje włosy były bardziej lśniące skóra jeszcze bledsza oczy złote i troszeczkę chudsza figura jestem piękna. Mało co nie wybuchłam ze śmiechu gdy widziałam ich miny.
-No nieźle siostra ja wiedziałam, że jesteś ładna, ale nie ze aż tak- powiedziała Bell
-A jakie masz mace, bo z tego co widać, nie jest to jedna- spytał
-Telekineza, upodabnianie się do ludzi, jestem szybsza i silniejsza od przeciętnego wampira, mogę czyjś własny dar wykorzystać przeciw niemu, widzę przyszłość, telepatia, wykrywanie darów, tarcza, uleczanie i pewnie jakieś się niedługi pojawią - powiedziałam spokojnie
-To dlatego nie mogłem ci czytać w myślach- powiedział Ed
-Za to ja mogę w twojch - powiedziałam z chytrym uśmieszkiem- za to nie słyszę twoich -zwróciłam się Jaspera
-Wkurzające co- powiedział Ed z uśmiechem
-Ale to dziwne, że nie widzisz myśli Jaspera, bo on nie może kontrolować twoich emocji- powiedział Carlisle
-Alice ja widzę, co ci po głowie chodzi- powiedziałam, a ona się tylko uśmiechnęła
-Każdy wie, że byście razem słodko wyglądali- powiedziała Alice
-Też tak uważam -powiedziała Rose
-Lili powiedz mi, jak ci idzie z kontrolą?- spytał Carlisle
-Nigdy nie ugryzłam człowieka, poluję tylko na zwierzęta, nie mam wogóle ochoty na ludzką krew, aby nad sobą zapanować, wystarczyło tylko to, że nie chcę nic zrobić rodzinie. Czasami to meczące ciągły strach, ale się przyzwyczaiłam - powiedziałam
-Naprawdę fascynujące - powiedział lekarz
Po chwili chłopaki nas oprowadzali gdy cały dom był zwiedzony postanowiłam z Jasperem się przejść
-Polubili, cię wiesz, nawet Rose, a to wyczyn- powiedział i się uśmiechnął
-Są naprawdę mili, a szczególnie Esme emituje od niej taka dobroć- powiedziałam i położyliśmy się na jakieś łaące
-Pasuje ci bycie wampirem, stałaś się jeszcze ładniejsza, mimo iż myślałam, że to niemożliwe- powiedział a ja pocałowałam go w policzek
-Dziękuję - powiedziałam i pocałowałam o w policzek
Następny dzień:
Dziś gramy w Baseball siostra będzie sędzią. Pierwsza rzuca Alice, Rosalie ,a Edward od razu rzucił się, aby ją złapać
-Teraz rozumiem, po co wam grzmoty -szepnęła Bella do Esme
-To jest home run?-spytała siostra
-Edward jest bardzo szybki -odpowiedziała kobieta, niestety Rose się nie udało. Gra się rozkręcała, aż Alice dostała wizji złapałam ją za rękę i stało się coś dziwnego widziałam to co ona
-Stop -krzyknęliśmy
-Odchodzili, ale nas usłyszeli-powiedziała
-Chodźmy -powiedziała Ed do Belli
-Za późno
-Rozpuść włosy -polecił jej Edward
-Myślisz, że to pomoże, wyczuwam ją z końca boiska -ironizowała blondynka
Nagle za mgły wyszły 3 postacje
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
