Colette: *zapisuje rzeczy w swoim pamiętniku* ok Jess, to co myślisz o swoim rodzeństwie?
Jessie: ehhh...
Colette: nie lubisz ich?
Jessie: to nie tak, że ich nie lubię. Po prostu za często się kłócą. Gdyby Kayah mieszkała z nami, pewnie by się pozabijali-
Kayah: nieprawda! Ja nie jestem sadystą!
Colt: ostatnio prawie mi wykręciłaś rękę!
Kayah: TO BYŁA SAMOOBRONA!
Wyjaśnienie: Tak, to była TYLKO samoobrona