Rozdział 2. Spotkanie

55 2 0
                                    

Następnego dnia wstałam o 9:00 pościeliłam łóżko umyłam się i włożyłam to

Następnego dnia wstałam o 9:00 pościeliłam łóżko umyłam się i włożyłam to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I zeszłam na dół do kuchni żeby zjeść śniadanie. Na śniadanie miałam naleśniki z syropem klonowym i mrożoną kawusię ze Starbucks'a. Gdy zrobiłam wszystkie te czynności była już 10:30 Patrycja nie wiadomo jakim cudem też była w Hawkins i razem z nią udałam się do galerii gdzie najprawdopodobniej czekał na mnie Will.

Weszliśmy do galerii i kierowaliśmy się w stronę lodziarni Ahoy gdzie pracował mój brat. Gdy tam wchodziłam David od razu mnie zobaczył z Patrycją A akurat Will za nami wchodził więc do niego podeszłam i się przywitałam A Patrycja poszła przywitać się z Dawidem ja tego ja nie musiałam tego robić dlatego bo nie chciałam podchodzić do tego debila bo bym się jeszcze zaraziła głupotą. Przytuliłam Willa na przywitanie a David a Dawid zagwizdał jak byśmy byli razem ale to nieprawda przecież my jesteśmy tylko przyjaciółmi. Podeszliśmy do lady i chcieliśmy zamówić lody a David powiedział.

- Co dla was moje gołąbeczki?- Powiedział śmiejąc się.
-Ty debilu nie nazywaj nas gołąbeczka mi to jest tylko mój przyjaciel i ja bym chciała lody czekoladowe.

A Patrycja się spytała.

-Czyżby na pewno przyjaciel?😏
-Tak na pewno przyjaciel.- Odpowiedziałam

Pov. Patrycja

Kiedy Will i Leti się przytulali ja poszłam się zapytać Davida czy jest Robin, Robin to moja kuzynka. Kiedy byłam już przed ladą zapytałam się Davida.

-Hej David jest może Robin?
-Robin? Tak jest zawołać ją?
- No jakbyś mógł to tak.

I zaczął wrzeszczeć na całą lodziarnie.

-ROBIN TWOJA KUZYNKA CHODŹ TU!!!

Robin przyszła zdenerwowana że David na nią się drze i powiedziała w złości.

- Czego chcesz psychpato?!
-Niczego twoja kuzynka coś chciała.-Odpowiedział
-A konkretnie która?- Zapytała Robin.
-Eeeeee... jakaś Patrycja.
-Aaaaa... Patrycja cześć co ty tu robisz?-Zapytała Robin
-A sama nawet nie wiem-Odpowiedziałam. 

Rozmawiałyśmy tak jeszcze około 25 minut aż się zdziwiłam że Will i Leti tak długo się witali. W końcu podeszłam do nich i zapytałam jakie lody biorą oni odpowiedzieli że czekoladowe ja się zdziwiłam że taka szybka odpowiedź podeszłam do lady i poprosiłam Robin o 2 gałki lodów czekoladowych i jedną truskawkowych nic za nie nie zapłaciliśmy bo Robin nam dała za darmo po lodach poszliśmy do kina Will poprowadził nas do lodziarni zdziwiłam się Leti zresztą też dlatego zapytałam.

-Will, a czemu znowu idziemy do lodziarni?
-Zaraz się przekonasz-Odpowiedział.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To koniec rozdziału drugiego✨☁️🍄

My Baby///Will Bayers💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz