Rozdział I

63 1 12
                                    

Hejeczka widzowie nazywam się Lena i mam 16 lat,dziś jadę do stajni na jazdę, podobno jest tam jakiś nowy jeździec,może się zaprzyjaźnimy.

Obudziłam się wcześnie rano
- dziś przyjeżdża ten nowy chłopak,trochę się stresuje,ale raczej będzie dobrze.- Pomyślałam kierując się w stronę toalety.Weszłam do pomieszczenia, odkręciłam wodę i czekałam aż napełni się nią wanna.

Po 2 godzinach byłam już gotowa na wyjście do stajni, wzięłam moje rzeczy i zapakowałam do plecaka,wsiadłam do samochodu.

- Hej Lenka. -Powiedziała moja mama
- Hejeczka. -odpowiedzialam obojętnie.
- To chodź,jedziemy już. - odrzekła,po czym zapaliła samochód,po chwili byłyśmy już na drodze do stajni.
Po godzinie drogi byłyśmy już w stajni,wysiadłam i wzięłam moje rzeczy,poszłam w stronę boksów,i zobaczyłam tego chłopaka, był dość otyły i niezbyt przystojny,Podeszłam do niego i zaczęłam rozmowę

-Hej,jestem Lena,jak masz na imię? -Zapytałam nieznajomego
-Jesten Mikołaj.Hehehehhe pewnie jeździsz tu żeby zaspokoić swoje potrzeby hehehhe masturbacja konna,i tak nie zrozumiesz ehheheheh - odpowiedział chłopak,poczułam ogromne zażenowanie i uderzyłam chłopaka w twarz po czym odeszłam.
- Jesteś debilem.-Powiedziałam otwierając boks mojego ulubionego konia,i zaczęłam go wyprowadzać.
- wiem

Zaczęłam siodłać mojego konia,wzięłam go na czworobok,wsiadłam na niego i zaczęłam stępować. Po chwili zobaczyłam Mikołaja który mi się przyglądał.

Perypetie leny i resztyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz