Ania wracając do domu rozmyślała o
jej relacji z Gilbertem. Z punktu widzenia dziewczyny byli znajomymi, którzy nie bardzo za sobą przepadają.
Rudowłosa przez chwilę dopuściła do siebie myśl wybaczenia chłopakowi, lecz szybko wybiła to sobie z głowy. Przecież po tym jak ją upokorzył nazywając marchewką przy wszystkich, nie mogą tak po prostu zostać przyjaciółmi, jedynie zawrzeć rozejm I potem czekać na rozwój sytuacji.
Tak zrobię! - Pomyślała.Bo jeśli ma pomagać Gilbertowi z nauką, to nie mogą przecież być wrogami.
Gdy dotarła na zielone Wzgórze było już po zmroku.
Po cichu przekroczyła próg domu, po czym udała się w kierunku schodów by jak najszybciej znaleźć się w swoim pokoju.
Przechodząc przez kuchnię zatrzymał ją pewien głos. Dziewczyna zamarła, nie spodziewając się, że o tej porze ktoś będzie na nią czekał.
- Dobry wieczór, Aniu- Powiedział Mateusz, siedząc na fotelu i bacznie przyglądając się rudowłosej.
Dziewczyna po cichu odetchnęła z ulgą ciesząc się, że nie zastała Maryli, która pewnie skarciłaby ją za to, że wróciła do domu o takiej godzinie. Nawet jeśli powodem byłaby pomoc ,,Koledze" w nauce.
- Dobry wieczór- Odpowiedziała Ania, podchodząc do mężczyzny. Przepraszam, że wróciłam tak późno, ale uczyłam się dziś z Gilbertem i trochę się przedłużyło- Na imię chłopaka, pan Cuthbert uniósł brwi w wyrazie zdziwienia.
Kiedy dziewczyna zobaczyła minę Mateusza, już miała zamiar tłumaczyć, dlaczego pomagała chłopakowi w lekcjach, ale zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć odezwał się mężczyzna.
-To bardzo miło z twojej strony, że pomagasz Gilbertowi w lekcjach- Rzekł pan Cuthbert.
Ania słysząc to przypomniała sobie słowa Maryli.
-Widać, że są rodzeństwem- Pomyślała rudowłosa i uśmiechnęła się pod nosem.
-Masz szczęście, że Maryla jest u Małgorzaty. Gdy wychodziła kazała mi tu czekać i dopilnować, że wrócisz bezpiecznie do domu. A że już jesteś to idę na górę spać, i tobie też to radzę- Powiedział wychodząc z kuchni.
Chwilę później Ania była już w swoim pokoju. Przebrała się w koszulę nocną, zmówiła pacierz i wskoczyła pod kołdrę i już po chwili odpłynęła w objęciach Morfeusza.
CZYTASZ
𝓵𝓸𝓿𝓮 𝓭𝓸𝓮𝓼𝓷'𝓽 𝓬𝓱𝓸𝓸𝓼𝓮{ Anne with an E} ZAWIESZONE
FanfictionHistoria o niesamowitej marzycielce Ani Shirley-Cuthbert i Gilberta Blyhte. Dwoje nastolatków którzy są dla siebie stworzeni lecz bardzo tego nieświadomi. Zapraszam! Rankingi: #1 - series 7.09.2021