Poznanie M&K

Poznanie Mamy Karola

Pov. Karol

Podjechaliśmy pod mój dom. Gdy wyszliśmy z ubera zaczęliśmy się znowu kłócić z Moniką

M-Karol ja cię naprawdę przepraszam

K-W dupie mam twoje przeprosiny

M-No ale Karol...

K-Monia nie! Nie ważne ile byś mnie przepraszała ja ci nie wybacze i musisz to zrozumieć.

M-Ale każdy popełnia błędy

K-A moim błędem było zaproponowanie ci związku, spadaj i nie wracaj.

M-Karol ja cię kocham

K-To się odkochaj i idź do swojego kolegi

M-No Karol proszę

K-Monia nie

M-Karoleeeeek no każdy zasługuje na drugą szansę

K-Ja nie daje drugich szans ale muszę to przemyśleć.

M:Czyli zrywamy?

K:Daj mi to przemyśleć, a teraz chodź! *zapukał do drzwi swojego domu i otworzyła jego mama*

MK-Hej synku, gdzie byłeś przez całą noc? Martwiłam się.

K-Hejka Mamo, przepraszam, że nic nie powiedziałem ale byłem u mojej dziewczyny

MK-Dziewczyny?

K-Tak dziewczyny to jest Monika *gdy Monia usłyszała, że Karol powiedział "dziewczyny" to się uśmiechnęła*

M-Dzień dobry, jestem Monika Kociołek

MK-Prosze wejdźcie do domu, bo zimno jest

M-Dobrze *weszli*

MK-Dobrze chodźcie na kanapę, może opowiesz coś o sobie

M-Dobrze *usiadła na kanapie*

K-Ja idę do toalety zaraz wrócę

M&MK-Dobrze

*poszedł*

MK-Dobrze więc opowiedz coś o sobie

M-Dobrze, więc mam na imię Monika Kociołek, mam 15 lat i interesuje się tańcem współczesnym

MK-O proszę, jest pani utalentowana

*Tymczasem u Karola*

Nie poszłem do łazienki tylko do pokoju, bo musiałem to przemyśleć. Muszę jej wybaczyć jest taka słodka i piękna i ją kocham nie mogę beż niej żyć. Dobra idę, no się domyślą

M-Tylko proszę nie pani, może mi pani mówić po imieniu

MK-Dobrze Moniko ty możesz mi mówić jak chcesz nawet po imieniu, nawet możesz nazwać mnie Mamą

M-Dobrze

*Karol do nich przyszedł*

K-Hej misiu idziemy?

M-Jasne

MK-Za 2 godziny będzie obiad, zdążycie?

K-Tak zdążymy

*Poszli na góre*

*Gdy weszli do pokoju Karol zaczął ją odrazu namiętnie całować*

M-Co już nie jesteś obrażony?

K-A co wolisz jak jestem brażony?

M-Nie, tylko się pytam

K-Dobra misiu ja ide pod prysznic

M-Znowu?

K-No tak, bo muszę się przebrać

M-Oki

Sorka, że taki krótki ale nie mama czasu aktualnie a chce już wam wstawić kolejny rozdział.