4 stycznia 1999
— Co za stek bzdur.
Hermiona wystrzeliwuje do pionu z westchnieniem i klęka na udzie Dracona, a potem on się budzi i klnie, po czym oboje rzucają się, by zapiąć guziki swoich szat. Próbują zrozumieć, czemu Teodor Nott zajmuje miejsce między nimi na kanapie.
Dziewczyna szybko rzuca na siebie kilka czarów – znikają splątane włosy i wszelkie dowody ich niewłaściwego zachowania. Nie zamierzała ponownie zasnąć, więc rozgląda się nerwowo po Pokoju Wspólnym w poszukiwaniu jakichkolwiek gapiów.
Ale widzi tylko Notta i wygląda na to, że kompletnie nie interesuje go ich nieprzyzwoity stan. Ma w ręku Proroka Codziennego – rzuca go na stół przed nimi – a Hermiona dostrzega jeden z nagłówków.
POZWOLIĆ PRZESZŁOŚCI BYĆ PRZESZŁOŚCIĄ?
Teorie Tygodnika Czarownica na temat schadzki Hermiony Granger z byłym Śmierciożercą
Wzdycha i wyciąga rękę, by sięgnąć do odpowiedniego artykułu, ale Nott odpycha jej dłoń.
— Nie to — warczy zirytowany, po czym szarpnięciem otwiera Proroka z taką siłą, że papier rozdziera się na około cal od dołu i od góry. — To gówno.
Widzi ruchome zdjęcie, na którym Draco i Narcyza Malfoy opuszczają Ministerstwo wraz ze swoim prawnikiem w dniu odwołania. Następnie zmienia się ono na Pansy Parkinson idącą ulicą Pokątną z ręką przed twarzą, chroniącą się przed nachalną prasą. Potem obraz znów się zmienia, pokazując Notta ze swoim prawnikiem, jak chłopak masuje na sali sądowej skroń w którymś momencie swojej apelacji. A chwilkę później jest to Blaise Zabini przeciskający się przez innych przedstawicieli prasy, próbując dostać się na stację King's Cross.
Nagłówek brzmi:
SZEŚĆ MIESIĘCY I PRZESTĘPCY WOJENNI WCIĄŻ NA WOLNOŚCI
— Czy kiedykolwiek słyszałeś o tej pieprzonej organizacji? A przynajmniej tak to nazywają. — Nott pyta Dracona. — Krucjata Dla Sprawiedliwości?
Draco potrząsa głową i przeciera zmęczoną twarz, mrużąc oczy, nachylając się do przodu, żeby lepiej się temu przyjrzeć.
— Chyba chcą nas wszystkich zobaczyć w Azkabanie.
— Nie, kolego. — Nott ze złością wbija palec w papier. — Chcą nas, kurwa, martwych. Przeczytałem ten zasrany artykuł. Tutaj. Zerknij na ten fragment. — Szarpie gazetę jeszcze bardziej, zrywając ją ze stołu, wręczając w dłonie Dracona i wbijając palec w zdanie. — Przeczytaj to. Przeczytaj.
Draco ziewa i sennie czyta na głos.
— Od października ubiegłego roku organizacja zyskuje duże poparcie i rośnie w siłę, opowiadając się za polityką zerowej tolerancji dla oskarżonych Śmierciożerców i ich sojuszników. Dawlish, były Auror, założyciel K.D.S. i orędownik sprawy, wzywa do ponownej oceny wyroku, argumentując, że sprawcy powinni być ścigani w najszerszym zakresie prawa.
— Przeczytaj jego pieprzony cytat. — Nott jeszcze bardziej szturcha w papier.
Leniwa intonacja Dracona zanika, gdy ten czyta dalej.
— Jaki pożytek z Ministerstwa Magii, które nie może wymierzyć sprawiedliwości tam, gdzie należy się sprawiedliwość? To czarownice i czarodzieje odpowiedzialni za tortury i morderstwa setek osób – niezależnie od tego, czy zdecydowali się ubrudzić sobie ręce, czy nie – i są chronieni przez szanowane instytucje, takie jak Hogwart, Durmstrang i Święty Mungo. To ochrona, której nie powinni otrzymać i na którą nigdy nie zasługiwali. K.D.S. złoży wniosek o wznowienie wszystkich zamkniętych spraw przeciwko tym osobom, powołując się na naruszenie praw i bezpieczeństwa społeczeństwa czarodziejów. Zamierzamy położyć szczególny nacisk na to, co my i niezliczeni członkowie tej społeczności uważamy za prawdziwą sprawiedliwość: Pocałunek Dementora.
CZYTASZ
[T] Breath Mints / Battle Scars | Dramione [PL]
FanfictionPrzez chwilę jest prawie oszołomiona. Ponieważ Draco Malfoy został zrujnowany przez tę wojnę i czuje się tak samo nie na miejscu jak ona. I tak, on też ma blizny. Ma nawet większe. Zastanawia się, czy kiedyś porównają rozmiary. . . . Autor oryginału...