Rozdział VIII

1.7K 130 130
                                    

zhongli.fucker: AAAAAA NIE UWIERZYCIE

virgo_bitchx: masz rację nie wierzymy

zhongli.fucker: ZHONGLI MNIE ZAPROSIŁ NA RANDKĘ

taotao: OMG GRATKI

yaksha: tak dwa dni po ostatniej randce?

zhongli.fucker: NIE WAŻNE ŻE DWA DNU

zhongli.fucker: ZAPROSIŁ MNIE NA BASEN

zhongli.fucker: myślicie że to sugestia że chce mnie oglądać w samych majtkach?

scary.scara: to sugestia byś się w końcu umył bo śmierdzisz

zhongli.fucker: EJ, MYJĘ SIĘ CODZIENNIE

zhongli.fucker: please stop with Childe slander

scary.scara: nie

yaksha: nie

virgo_bitchx: nie

taotao: nie

icecreamboy: wybacz ale nie

scary.scara added la.signora

la.signora: co ja tu robię?

scary.scara: backread

la.signora: oh, Childe, to nawet nie jest kłamstwo, ty się naprawdę nie myjesz codziennie

zhongli.fucker: ej, myje się chociaż na spotkania z Zhonglim więc przy nim nie śmierdzę

yaksha: nigdy już cię nie dotknę

taotao: teraz to ma sens czemu Scaramouche woli cię kopać

zhongli.fucker: mieliśmy się cieszyć moją randką, a zamiast tego wolicie mnie obrażać </3

la.signora: a mi czemu nic nie mówisz o tych swoich randkach, huh?

zhongli.fucker: czemu to ja mam zawsze pierwszy pisać?

zhongli.fucker: z resztą nie ważne

zhongli.fucker: BĘDĘ PATRZEĆ DZIŚ NA NAGI TORS ZHONGLIEGO HAHAHAHA A WY CO NIGDY

la.signora: tylko ty lubujesz się w czterdziestolatkach więc nie zazdrościmy

zhongli.fucker: Scaramouche powinien zazdrościć tho

scary.scara: a czemu niby ja?

zhongli.fucker: bo twój chłopak cię nigdzie nie zabiera <3

scary.scara: nie chodzę z Kazuhą wtf typie

scary.scara: nie gadamy nawet trzy dni

zhongli.fucker: co, czemu

scary.scara: bo się do mnie nie odzywa poza info o żarciu

zhongli.fucker: a to nie tak, że nie kazałeś mu się zamknąć i do siebie nie odzywać jak zwykle i się w końcu posłuchał?

scary.scara: kazałem mu się nie odzywać ale to nie to

zhongli.fucker: a może ty się odezwij do niego?

I Want You Back || ScarazuhaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz