3# pobódka

42 2 0
                                    

-gdy się obudziłem zauważyłem trzech mężczyzn patrzących na mnie z góry i jednego opatrującego mi głowę

Devon- uhh... gdzie ja jestem?

gdy to powiedziałem Ashton podziągnął moją głowę bardziej do siebie

Ashton- nie ruszaj głową, może cię jeszcze boleć...

Hanny gdy zauważył że się obudziłem podskoczył i krzyknął tak głośno, że aż Ryuzaki się przestraszył... było to słodkie, i nawet zabawne

Devon- mogę już sobie pójść

Ryuzaki- nie... pójdziesz ze mną, mamy coś do obgadania

mówiąc to złapał moją rękę i podziągnął tak mocno, aż zostawił mi ślad na nadgarstku... lecz nie trwało to długo, ponieważ Alya czekała na mnie przed wyjściem

Devon- Alya?... co tu robisz?
Alya- przyszłam po ciebie...

gdy Alya popatrzyła na Ryuzakiego, jej uśmiech zniknął szybciej niż Hanny gdy pierwszy raz zobaczył Yashiro, do tego pierwszy raz widziałem przestraszonego Ryuzakiego...

Alya- a ty co robisz z moim Devonem?

Ryuzaki- to nie tylko twój Devon, chciałem z nim tylko porozmawiać
Alya- oddaj go
po tym jak Alya to powiedziała Ryuzaki szybko mnie puścił, a ja podeszłem do Alyi

*gdy przyszli do domu*

Alya- kto to ten Ryuzaki... znasz go?

Devon- tak... to mój przyjaciel ze szkoły

Alya- jego zachowanie wobec ciebie nie jest zbytnio przyjazne...

Luna szybko wbiega do pokoju, jakby coś się paliło, i mówi

Luna- widzieliście gazetę? tutaj piszę "książę odpuścił bandycie który był poszukiwany rok, teraz łapią wszystkich przestępców i szukają go"

Devon- o nie...
Alya- chyba mamy przesrane
Luna- czemu tak myślisz?
Alya- to o Devonie...

bandyta i królewicz//(ODŚWIEŻENIE SERII)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz