-gdy się obudziłem zauważyłem trzech mężczyzn patrzących na mnie z góry i jednego opatrującego mi głowę
Devon- uhh... gdzie ja jestem?
gdy to powiedziałem Ashton podziągnął moją głowę bardziej do siebie
Ashton- nie ruszaj głową, może cię jeszcze boleć...
Hanny gdy zauważył że się obudziłem podskoczył i krzyknął tak głośno, że aż Ryuzaki się przestraszył... było to słodkie, i nawet zabawne
Devon- mogę już sobie pójść
Ryuzaki- nie... pójdziesz ze mną, mamy coś do obgadania
mówiąc to złapał moją rękę i podziągnął tak mocno, aż zostawił mi ślad na nadgarstku... lecz nie trwało to długo, ponieważ Alya czekała na mnie przed wyjściem
Devon- Alya?... co tu robisz?
Alya- przyszłam po ciebie...gdy Alya popatrzyła na Ryuzakiego, jej uśmiech zniknął szybciej niż Hanny gdy pierwszy raz zobaczył Yashiro, do tego pierwszy raz widziałem przestraszonego Ryuzakiego...
Alya- a ty co robisz z moim Devonem?
Ryuzaki- to nie tylko twój Devon, chciałem z nim tylko porozmawiać
Alya- oddaj go
po tym jak Alya to powiedziała Ryuzaki szybko mnie puścił, a ja podeszłem do Alyi*gdy przyszli do domu*
Alya- kto to ten Ryuzaki... znasz go?
Devon- tak... to mój przyjaciel ze szkoły
Alya- jego zachowanie wobec ciebie nie jest zbytnio przyjazne...
Luna szybko wbiega do pokoju, jakby coś się paliło, i mówi
Luna- widzieliście gazetę? tutaj piszę "książę odpuścił bandycie który był poszukiwany rok, teraz łapią wszystkich przestępców i szukają go"
Devon- o nie...
Alya- chyba mamy przesrane
Luna- czemu tak myślisz?
Alya- to o Devonie...
CZYTASZ
bandyta i królewicz//(ODŚWIEŻENIE SERII)
Fanfichistoria na podstawie mojego konta na tiktoku: rosalette_