4. Kiedy po raz pierwszy nazwał cię przyjacielem( ͡° ͜ʖ ͡°)

436 20 90
                                    

Erenek( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szukałaś miejsca dla siebie ze swoim pożywieniem by siąść oraz potem zjeść iż nie za bardzo nie było miejsc.

- Y/n! Tutaj! - Zawołał szatyn który siedział ze swoimi przyjaciółmi więc skierowałaś się w ich stronę. Kiedy przyszłaś dosiadłaś koło Erena,z racji tego brunetka zaczęła się dziwnie na ciebie patrzeć jakby chciała cię zabić swoim morderczym wzrokiem i nie oszukujmy się ona czasem była straszna.

- Ere kim ona jest? - zapytała dziewczyna.

- Armin, Mikasa to jest Y/n moja nowa przyjaciółka Y/n to jest Mikasa i Armin. - zapoznał was Eren poczym zaczeliście jeść jedzonko tylko siostra zielonookiego ciągle się na ciebie gapiła. Czyżby włączyła tryb zazdrośnika bo jak tak to spierdalaj jak najdalej.

Arminek( ͡° ͜ʖ ͡°)
Podczas treningu znana dość blond włosa z wyróżniającym się nosem Annie złamała ci nogę dwa dni temu po czym musiałaś przez jakieś tygodnie nie ćwiczyć a właśnie teraz czytałaś sobie książkę do czasu, kiedy przyszedł Arminek.

- Armin co ty tu robisz? nie powinieneś przypadkiem mieć trening?

- Owszem ale powiedziałem panu że się tobą zaopiekuje - odpowiedział

- ale po co? poradzę sobie sama możesz iść i mu powiedzieć że nie chce niczyjej pomocy - odparłaś kończąc czytać powieść. Nagle blondyneczka usiadła na kawałek twojego łóżka.

- bo tak robią przyjaciele wiesz? - jak to usłyszałaś zrobiło ci się ciepło w serduchu.

- no dobra możesz mi towarzyszyć bo zwiariuje sama w tym pomieszczeniu. - zaśmiałaś się.

Saszka( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kochany nasz Żarłoczek zawsze jak dzielisz się jedzonkiem powtarza, że jesteś najlepszym przyjacielem i chciałaby mieć taką miłość w przyszłości.

Janeczek( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ty po raz pierwszy nazwałaś go przyjacielem
uwaga: dawka cringu i trochę Jujutsu Kaisen

Plotkowałyście sobie z Mikasą o chłopakach w pokoju ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- ŻRYJ SIANO KONIOMORDY! - usłyszałyście a jakby inaczej wkurwionego Erena.

- SZKODA MI TWOJEJ STAREJ,ŻE CIĘ URODZIŁA! A NIE TY JĄ NIE MASZ - dosłyszałyście jeszcze blondyna.

- CO TY POWIEDZIAŁEŚ KURWIU? - i już było wiadome, że Jean dostał po raz 8373737373739282737 w ryj od kogoś.

- Mikasa, chodźmy do nich bo się jeszcze pozabiją to potem w piekle będą się bić przez wieczność - mruknęłaś i poszłyście razem do nich.

Zobaczyłyście jak dwaj idioci się kochali jak małżeństwo po ślubie
(w innym znaczeniu xD)

- OGARNIJCIE SIE DEBILE!!! - wydarłaś się na co oni ucichli. - czy kiedykolwiek przestaniecie sie kłócić o byle gówno? Jesteście gorsi niż pszeczkole.

- ale to on zaczą...

- W DUPIE MAM KTO ZACZĄŁ, a teraz mój koński besto frendo idziemy - przerwałaś Janeczka, złapając go za ucho, ciągnąć swojego besto frendos do pokoju.

- besto frendo? AŁ AŁ AŁ!- zdziwił jak na niego powiedziałaś ponieważ to do ciebie nie podobne aczkolwiek bolało go jego ucho.

- nie, druga połówka Marco.

- haha ale cię pocisneła, moja krew - zaśmiał się tytano-człowiek.

- za to ty latasz jak gołąb pocztowy - uśmiechnęłaś się złowieszczo, kierując z Janeczkiem do pomieszczenia za to tytan dostał laga bo nie zrozumiał co powiedziałaś.
(przepraszam kto wie ten wie)

Mikasa najprędzej jak mogła pobiegła do Erena.
- Erę nic ci się nie stało? nie rób tak więcej - dziewczyna sprawdzała szatyna czy przypadkiem Janek nic mu nie zrobił czegoś poważnego.

- nic mi nie jest, zostaw mnie - warknął, idąc gdzieś.

Lefaj( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przygotowałaś oraz ubrałaś się na swoją pierwszą wyprawę w swoim pokoju. Trochę się stresowałaś albowiem nie aż tak bardzo.

- nie musisz się tak pindrzyć to nie top model i tak byś nie przeszła bo nie masz smutnej historii - odparł ci bardzo znajomy ci głos mimo tego, że za każdym razem kiedy się pojawia mówiąc coś nagle, to  dostajesz zawału.

Odwróciłaś się i popatrzyłaś na groźnego z wyrazu twarzy, emo niziołka.

- już jestem gotowa - odpowiedziałaś stojąc na baczność.

Po chwili podszedł do ciebie bliżej aby tylko cię objąć...

Czekaj co???!?!!??!!?

Miałaś mind fucka na ryju, z drugiej strony było tobie miło.

- weź mi kurwa bachorze nie zgiń bo nie chce stracić kolejnego przyjaciela dobrze? Po za tym mów mi Levi - rzekł, przyciągając cię bliżej do siebie.

- tak jest Kapral...to znaczy Levi - odrzekłaś.
Po chwili przestał cię przytulać poczym poczochrał cię po twojej łepetynie.

- a teraz chodź bachorze

Erwinka( ͡° ͜ʖ ͡°)
Podobne troche jak u Erena pomagałaś blondynkowi przy pojebanych papierkach i nagle wbił sławny pan Wąchu wąchu (tłum.Mike) by porozmawiać z nim o ważnych sprawach nie mając pojęcia kim jesteś po czym Erwin będąc dżentelmen przedstawił cię jako najdroższą przyjaciółke i powiedział do ciebie że później dokończycie.

~~~~~~~~~~

Siema jak tam wasze samopoczucie?

Przepraszam ale nie chciało mi się rozpisywać przy Erwinie a poza tym nie miałam pomysłu na Armina xD

waifukarola ciesz się słońce, aż specjalnie cię oznaczyłam.

Jednak pojechanie do babuni i nie idąc do szkoły ma swoje plusy.

Poetyckie preferencje z Aot ( ͡° ͜ʖ ͡°)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz