Filip Zjadł Tytuł Roździału

43 0 0
                                    

*harrego budzi o 6 rano dzwonek do dzwi *
*harry idzie otworzyć *
Harry : kim jesteś
Kacper : jest Wiktoria
Harry : emmm Kim jesteś
*Wiktoria schodzi na duł *
Wiktoria : Kacper?!
Harry : Znasz go?
Wiktoria :tak
Kacper : hehe
Wiktoria : ciebie popierdoliło? Kacper....
Kacper : tak wiem jest szusta rano shsh
Wiktoria : Ej..
Kacper : pewnie chodzi ci z kont wie dziełem że tu jesteś
Wiktoria : yhm
Kacper : lokalizacja na, snapie
Wiktoria : a okeej ale czekaj ja ci snapa nie podawałam XD
Kacper : A tego to już Ci nie powiem
Harry :czemu tu przyszłeś o 6 rano nie mogłeś przyyjść później i poiwadomić Wiktorie?
Kacper : nie wiem
*Kacper I Wiktoria ido do jej pokoju *
Kacper : mówiłem że cie obudzę o 6 rano
Wiktoria: zastanawiam się czy ty aby napewno jesteś normalny?
Kacper : tak
Kacper : jestem zaebisty
*dzwoni filip na wideo *
*Wiktoria odbiera *
Wiktoria: Hej
Filip : o kurde poto był ci jej snap
Wiktoria: wienc to twoja sprawka XD
Filip : tak shshsh
Wiktoria : co wy jeszcze wymyślicie XD
Kacper : uwiesz nam że dużo
Filip, : potem pogadamy
*słychać dzwonek do dzwi*
*harry otwiera *
Filip : jest Wiktoria
Harry :co jest znowu
*Wiktoria na duł *
Wiltoria: filip japiedole obu was bojebało
Filip,: to był pomysł kacpra
Wiktoria :ale nie musiałeś się na to godzić
Filip : ale chciałem
*filip i Wiktoria ido do kacpra *
Kacper : o Hej filip
Wiktoria : Kacper i filip słuchajcie macie nigdy domnie nie przychodzić tak wcześnie!
Kacper : czemu
Filip : właśnie, powinać wstawać o 6 a nawet wcześniej tak jak ja i Kacper
Wiktoria : was do reszty popierdoliło najpeier z wami pisze nawet do czwartej rano a potem mam wstawać dwie godziny puźniej?
Kacper :o właśnie tak
Kacper : przyzwyczaj się że beńdziemy dzwonić a nawet przyjeżdżać
Kacper : A i ja mam do ciebie tylko puł godziny wienc bende czensto przyjeźdzał a filip ma godzinę
Filip : nom
Wiktoria : nie wytrzyma z wami😂😂😂
Kacper : ja jestem kosmiczno żabko czy ty lubisz mnie
Filip :tak bardzo chce
Kacper : ja lubię cię
Wiktoria : Kacper..
Kacper :tak?
Witkora : bedziesz o mnie pamientał za minute
Kacper : tak
Wiktoria : a za 1 godizne
Kacper : tak
Wiktoria : a za 1 dzień
Kacper : tak!
Kacper :tak łatwo się mnie nie po beńdziesz haha
Wiktoria : a za 1 tydzień
Kacper : tak
Wiktoria : a za 1 misoncy
Kacper : tak!
Wiktoria : a za rok
Kacper :tak!
Wiktoria : puk puk
Kacper : kto tam
Wiktora : widzisz już o mnie zapomniałeś
Kacper : o fack sorka
Filip : znałem to Hehe
Kacper : mogłeś mnie uprzedzić
Filip : chciałem zobaczyć co odpowiesz
Kacper : ghy foch
Wiktoria : shshshs shsh
Kacper : tylko się nie uduś
Wiktoria : XD
Kacper : no co
Filip : na głowie mam kaktusa
Kacper : to go zdjemij bo jeszcze kogoś pokłujesz nim
Filip : Japierdole wiesz co ciebie pokole w dupe Kacperku
Wiktoria : nie winikam
Kacper : filip?!
Filip : o fack sorka
Kacper : pożałujesz tego potem
Filip : eeee to ja się zmywam do domu
*filip schodzi na duł *
Kacper : o nie nie czekaj
* Wiktoria i Kacper schodzo na duł*
Kacper : filip wracaj
Filip : nie zamierzam
Kacper : choć wyjaśnić to wiktori!
Filip : no nie wiem
Kacper : nie dyskutuj
*Kacper filip i wika ido na gure *
Kacper : wika... Pamientasz jak mówiłem Cio dziewczynie co nie?
Wiktoria : no tak
Kacper, : to chodziło mi o Filipa bo my
Filip : jesteśmy razem
Kacper : Jak nie chcesz z ami dalej się przyjaźnić to mów śmiało odkrencaj się od nas tak jak wszyscy
Wiktora :was pojebało nie bende zrywać przyjaźni
Kacper :serio?
Witkria : tak
Kacper : nie masz nic do tego że jesteśmy razem
Wiktoria : nieee
Kacper : jesteś tolerancyjna...
Wiktoria :tak heh
Kacper : ufff to dobrze
Filip : nomm
Filip : może nagramy coś na tt
Kacper : czemu nie co ty na to wika?
Wiktora : no okej
Kacper : tylko na czyje konto shsh,
Filip,: może na moje twoje I wiktori XD
Kacper : no ok tylko trzeba jakiejś pio
Nie dokończył bo Wiktoria mu przerwała
Wiktoria : może to
*harry podsłuchuje *
Wiktoria : widać cię XD
*Wiktoria otwiera dzwi *
Harry : ups
Wiktoria : co ty robisz?
Harry : eeeee nic nic
*filip zaczoł się śmiać *
Kacper : nie zamierzam słuchać twojego śmiania się albo się zamkniesz albo co mordę taśmo zamknę
Wiktoria : Kacper spokojnie shshs
*filip zaczoł się bardziej śmiać *
*Kacper zakleja buzię filpowi *
Kacper : idealnie
Wiktoria : Kacperr czemu ty to zrobiłeś haha
Kacper, : nie śmiej się albo tobie zrobie to samo
Wiktroia : ogarnij się
Kacper :bo co mi zrobisz
*Wiktoria wali poduszko w kacpra *
Kacper : Japierdole włosy teraz mam wszystkie strony świata
Wiktoria : sam zaczołeś
Kacper : wiem powiedział ikładajonc włosy
*filip odrywa sobie taśmę z buzi *
Filip : ała
Kacper : ojj filip krew ci leci
Filip : Kacper...
Kacper : Cio?
Filip : wika wiesz bo my beńdziemy już iść
Kacper : A to czemu?
Filip : przygotowałem coś dla ciebie
Kacper, : no okej
Wiktora : to innym razem nagramy na tt
Kacper : na to wychodzi
*wszyscy schodzo na duł *
*Kacper I filip wychodzo*
Wiktoria: paa
Kacper I filip : pa
*poszli*
Harry : powiedz mi jedno oni są normalni
Wiktoria :sama nie wiem
Harry : wiesz że już 18,
, *dzwoni telefon do wiktori *
*odbiera *
Gabi : nareszcie czemu wcześniej nie odbierałaś
Wiktoria : to ty dzwoniłaś wcześeniej?
Gabi: tak!
Wiktoria : nie zauwarzyłam sroki gabiś
Gabi : ile razy mam Ci mówić że masz do mnei nie mówić gabiś!?
Wiktoria :robię to specjalnie by cię wkurzyć haha
Gabi : hmm
Wiktoria : co? XD
Gabi : a wienc tak szykuj się bo przyjadę za tydzień hehe
Wiktora : emmm po co
Gabi :żeby się spotkać logiczne
Gabi : nawet nie wyłanczam lokalizacji na snapie bo I tak wiem gdzie jesteś hehe
Wiktoria : pewnie od kacpra albo Filipa
Gabi :takkk
Wiktoria, : yhm
Gabi : Ej dobra kończę potem zadzwonię
Wiktoria : Gabi pamientaj potem a nie o 3 w nocy
Gabi : no ale o 3 w nocy tak fajnie się rozmawia
Wiktora : niee
Gabi : pewnie cię obudziłam wczoraj
Wiktoria : tak najpierw Kacper potem ty
Gabi :o shit
Gabi : o kturej dzwonił Kacper
Wiktira : o 1 w nocy XD
Gabi :to ja zadzwoniłam 2 godz po nim hehe
Wiktria : Gabi jak jeszcze raz beńdziesz po nocy wydzwaniać to przyjadę do ciebie i ci przypierdole.
Gabi : a huj serdecznie zapraszam
Gabi : pierdol pierdol ja posłucham
Gabi :dobra pa
Wiktria : pa
*Gabi rozłącza się *
Harry : nie przeklnaj
*wiktorua go nie słucha i idze na góre *
Harry : wracaj się
*Wiktoria poszła do swojego pokoju *
*wzięła szkicownik i zaczeła rysować *
*harry przychodźi do wiktori*
Harry :mówiłem coś do ciebie nie ignoruj
Mnie
Wiktoria: pierdol pierdol ja nie słucham
Harry : co ty powiedziałaś?!
Harry :tak to nie beńdzie
*harry zabiera telefon wiktori *
Wiktoria : odawaj
Harry : nie, masz Kare
*harry poszedł *
*wiktoria odkłada szkicownik *
*bierze leptopa *
*dzwoni Bianka odbiera *
Bianka : hi
Wiktoria : Hej...
Wiktoria : tylko znwou nie zaczynaj pierdolić po angielsku
Bianka : zobacze
Wiktoria : yhm
Bianka :co tam
Wiktoria : ni nie zdonżyłam dokończyć bo weszedł harry
*harry rozłącza czat wideo i zabiera laptopa *
Wiktoria : Ej no
Harry : było myśleć co mówisz
Harry : masz karę na 2 tygodnie
Wiktoria :ale...
Harry :bez żadnych ale idź spać już 23 pa
Wiktoria : yhm
Harry : dorbanoc!
*harry idzie *
*Wiktoria wuciąga żyeltke robi coraz dłuższe i głebsze cięcia *
*harry wchodzi do jej pokoju *
Harry : wika co ty robisz?!
Wiktoria : co ty tu robisz?
*harry poszedł po odkarzacz do ran i bandaż *
*odakizł rany wiktori i zabadazował jej nadgarstki *
Harry : czemu to zrobiłaś?
Harry : zrobiłaś te głupstwo tylko dlatego że dałem Ci karę?
Wiktroria : nie
Harry : to czemu słcuham
Wiktora : nic nie bende ci mówić
Harry : beńdziesz nie pujde z tont dopuki nie powiesz
Wiktoria : zrozum że ci nie powiem nikomu nie powiem!
Harry : w domu dziecka też taka byłaś?!
Wiktora : n-ie
Harry : to czmeu tutaj taka jesteś?! Zachowujesz się jak rozwydrzowny bachor
*Wiktora ma łzy w oczach *
Harry :co nie odpowiesz?!
*wiktoria zaczyna płakać *
Harry : wika przepraszam nie powinem tego mówić
*harry przytula wiktorie *
*wiktoria przytula harrego *
Harry : już dobrze nie płacz
Harry :choć już spać
Harry :dornaoc
Wiktora :dobranoc
Harry :, jutro pogadamy
Harry : a i zostane z tobą żeby mieć pewmość że nic sobie nie robisz
Wiktoria : yhm
Harry : dornaoc
Wiktiria: dobranoc
*Wiktiria zasnęła *
Hej to na tyle w tym roździale nastempny roździał jeszcze dziś papa
Około 13119 słów

mmmmm m Draco Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz