*2godziny później *
*Wiktoria wstaje i się ubiera *
*Dzwoni Kacper i odbiera *
Kacper :czm wtedy się rozłonczyłaś ?
Wiktoria : nie ja tylko Draco
Kacper :a ok
Kacper : jestemśmy jagótki czarne jagutki mieszkamy w lesie zielonym
Wiktora :szatanie opuść ciało tego dziecka Ave Maria szanta luczija nie chcemy cię tu wracaj do piekieł bo tam jest Twoje miejsce
Wiktoria : to dziecko jest czyste
Kacper :jej jestem czysty
Wiktoria :i jebnięty shsh
Kacper :tak jak ty
Wiktoria : xD
Wiktora :może pogadamy na gr wtedy Filip beńdzie mugł dokończyć
Kacper :wsm racja
*Dzwoni na gr *
*Odbiera *
Filip :siema ludziska
Kacper :Hej kochanie
Filip :Kacper plis nie mów tak przy wice to jeszcze jeszcze ale w każdej chwili może ktoś dołonczyć
Kacper :wstydzisz się mnie ?
Filip : nie , nie chce żeby wiencej osób się dowiedziało
Kacper :ehh no ok
Kacper :Filip przypomniało mi się coś
Filip : cio ?
Kacper :szybko za godzinę w parku
Wiktora : nie winikam
Kacper :ok xD
Filip :ok Bende
Filip :pa
Kacper :pa
Wiktoria :pa
*Czat wideo zakończył się *
*Wiktora bierze szkicownik i rysuje *
*1 godzinę później przychodzą Draco z Harrym *
*Harry z Draco ido do pokoju Wiktori *
Harry : Hej ..
Draco :Wika
Draco :haloo
Draco : nie ignoruj
Draco :mówię coś do ciebie !
*Wiktoria ignoruje i dalej rysuje *
*Harry podchodzi do Wiktori i wyrywa jej szkicownik*
Wiktora :ej no
Harry : to nas nie ignoruj
Harry: czemu rano nie chciałaś wstać ?
Wiktoria :nie ważne
Harry :co się dzieje
Wiktora :nic
Harry :yhm wiem że coś nie tak jak coś to mów
*Harry poszedł *
Następny rodziła wieczorem albo jutro zobaczę