2. Róża

2 0 0
                                    

Data dodania: 20.06.2021

„Cóż z tego, że człowiek zyska cały świat, jeśli straci przy tym swoją duszę?"
___

Oglądając „The 100" zajadałam się chipsami z jabłek. To najlepsze co tylko istnieje.

Gdy była kluczowa scena usłyszałam dzwonek do drzwi.

- Tim, zapraszałeś kogoś? - Zapytałam wręcz krzycząc.

- Twój rozum. A nie, jednak nie tym razem. - Odpowiedział głupio na co przewróciłam oczami i ruszyłam do drzwi. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy to zobaczyłam mężczyznę z różą w ręce.

- Dzień dobry. Róża dla Pani ... - Zatrzymał się czytając kartkę. - Dla Pani Ashley dokończył.

- Dla mnie? Od kogo? - Zapytałam zdziwiona. Nie miałam nikogo bliskiego, który mógłby mi to przysłać.

- Niestety nadawca nie chciał się ujawniać. Mogę podpisik? - Złożyłam swój autograf po czym zamknęłam drzwi wcześniej odbierając kwiat.

Dlaczego róża?

Kochałam róże. Jednakże to najczęściej wręczane kwiaty, więc nie zdziwiło mnie, że ktoś przysłał akurat to. Ale kto?

Zauważyłam, że do zielonej wstążki dołączona była mała, biała karteczka.

„Dusza" - zapisane pięknym pismem.

Co. Jest. Grane.

Po dłuższym zastanowieniu wrzuciłam ją do dzbanka z innymi kwiatami i wróciłam do oglądania serialu. Jednkże i tym razem zostało mi to przerwane. Tym razem powiadomieniem.

18:55
Administrator dodał Cię do grupy.

Kylie: Cześć. Mam nadzieję, że to ty i że nie dodałam jakiejś obcej osoby XD

Ja: To raczej ja, jest tutaj cała nasza klasa?

George: Ta... No może poza Stasy, ale ona żyje w swoim świecie

Ja: Rozumiem

Niezręcznie.

Kylie: Możesz wyjść teraz? Pogadamy, poznamy się lepiej.

Ja: W zasadzie czemu nie

Kylie: Wyślę Ci lokalizację

Po otrzymaniu dokładnego miejsca spotkania i chwili zastanowienia czy na pewno powinnam iść zaczęłam zakładać buty. Zgarnęłam bomberę z wieszaka i wyszłam z domu.

Cholera nie wywal się.

Dotarłam na miejsce i rozpoznałam twarze widziane pare godzin temu w szkole.

- O cześć! Jesteś już. - Odezwała się jak mniemam Kylie o rudych włosach.

- Tak... - Uśmiechnęłam się nieśmiało.

- Może przedstawimy się wszyscy... znaczy jest nas piątka ale i tak jesteśmy najlepsi z klasy więc niczego nie tracisz. - Wypalił nagle chłopak z czapka na głowie i cudownym uśmiechu.

- Ale ego top. - Odezwał się głos obok.

- Ja jestem George - powiedział panowanie chłopak o pięknym uśmiechu - to jest Chris - tajemniczy głos obok - Kylie już znasz a tam siedzą dwie bliźniaczki Lilia i Steff - spojrzałam się na dziewczyny, jedynie jedna z nich odwzajemniła usmiech.

Wrobiona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz