it's over? *pov. Tom*

769 24 7
                                    

-Jak ona może nie odbierać mojego telefonu?!! Tak bardzo się martwię... Haz zadzwoń jeszcze raz. -prosiłem przyjaciela.
-Okej, próbuje jeszcze raz.

Powiedział i się rozłączył. Byłem przerażony. Dziewczyna, którą pokochałem się do mnie nie odzywa. Zrobiłem coś źle? Znaczy no zrobiłem, bo  zachowałem się jak dziecko ale każdy popełnia błędy. Mniejsza o to. Cały czas jestem zawalony robotą. To nagrywanie tej sceny to tej. 5 godzin snu i od nowa. Jescze w między czasie uczenie się kwestii.
-Tommy! - wołała Zenday'a wchodząca do mojego pokoju. - I jak odebrała?
-Nie, narazie żadnej wiadomości. Martwię się o nią, jeżeli coś się stanie to...
-Tom, nawet tak nie myśl, będzie okej-powiedziała i mnie przytuliła.

Dostałem wiadomość na telefon. Od razu odsunąłem dziewczynę i zobaczyłem zdjęcie.

Twoja dziewczyna cała i zdrowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Twoja dziewczyna cała i zdrowa. Nie miała czasu aby z tobą porozmawiać. Przyjedź jak będziesz miał czas bo ona bardzo tęskni.

-Dzięki Bogu! -krzyknąłem na cały pokój.
-Znalazła się? -zapytała Zenday'a śmiejąc się.
-Tak i jest cała. Już myślałem, że coś jej jest. Zadzwonię do niej.

Wybrałem  jej numer i zacząłem dzwonić. Odrzuciła mnie. Zmartwiło mnie to, ale chwilę później dostałem esemesa.
Zadzwonię jutro, wszystko okej tylko dziś zły dzień. ❤
Chciałem jej odpisać, lecz wezwali mnie na nowo na nagrywki. I tyle było z czasu wolnego. Przynajmniej wiem, że jest okej.

Po paru godzinach nagrywek, wolne! 2 dni bez kamer brzmią cudownie.
-Tommy, idziesz z nami do klubu? Czas się trochę rozerwać! -powiedziała Zenday'a
-Jasne, zaraz schodzę. -powiedziałem patrząc na telefon.
Chciałem zadzwonić do Y/n lecz ostatecznie odłożyłem telefon.
Jeżeli jest zmęczona  to niech odpoczywa.

Zeszliśmy do najbliższego klubu i tam imprezowaliśmy. Oczywiście dużo ludzi nas rozpoznawani, lecz po kilku shotach, zapomnieliśmy o sławie. Tańczyliśmy na parkiecie, poruszaliśmy się w rytm muzyki, pijąc jak najęci. Moja biała koszula była coraz bardziej rozpięta. Robiło się tak ciepło, a każda dziewczyna wyglądała tak seksownie. A Zenday'a była bardzo atrakcyjna w swojej mini. Po paru godzinach zabawy, tylko my we dwóch zostaliśmy, z naszych znajomych. Piliśmy dalej, byłem kompletnie pijany jak i moja towarzyszka.
-Tommy! Jak świetnie znowu z tobą grać w filmie! - mówiła pijana dziewczyna.
-Taak, świetnie jest! Jeszcze ta impreza! Brakuje tylko dziewczyny...

Nie zdążyłem dokończyć. Zendaya mnie pocałowała. Mocno i namiętnie. Że względu na alkohol w moich żyłach oddawałem pocałunki. Nie wiem co że mną było. Byłem aż tak pijany, że nie panowałem nad emocjami. Wszycy na około krzyczeli, że wow! Super!
Po paru minutach, dziewczyna wyciągnęła mnie z klubu do swojego pokoju. Pamiętam wchodzenie po schodach ale nic więcej. Film mi się po prostu urwał i nie mam pojęcia co będzie dalej. Miejmy nadzieję, że skończy się to dobrze.

Rozprawa życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz