•nikomu cię nie oddam• [BakuDeku]

·4 część·

°Pov.Katsuki°

-Deku już wiesz czy coś do mnie czujesz?

-no może i coś czuję

- JEJ!

*Deku przytula się do Kachana*

Awww jest taki uroczy ,przykryje nas kocykiem a tak wogle gdzie jest mieszaniec i inni ? A co mnie to .

-deku ty jesteś dalej lodowaty

-*apsik*

*Rozgrzewa ręce do przyjemnej temperatury*

-mgh~ p-przyjemnie

Czuje że się rumienię ...

-c-co jest kachan ?

-nie nic nic

-o okej

To było ,ugh podniecające ..

-oglądajmy

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Skip

Która jest tak wogle godzina *patrzę na telefon* 23? O coś napisali na grupię
            20.40
Mieszaniec: Bakugo i deku wrócimy za 5 dni bo pojechaliśmy do ciotki miny do hotelu
            20.44
Kosmitka:Bakugo nie zabij deku prosimy
            20.44
Żywa ładowarka:nom
            20.45
Czerwony łeb:prosimy

-Pf

-wszystko dobrze kachan ?

-ta

Czekaj jestem sam na sam z deku na 5 dni .. (napalony kachan ON)

-deku~

-t-tak.

*Robi mu malinkę na szyi*

-Agh! Kachan!

-no co . mrrr~

-kachan jesteśmy razem kilka godzin

-ale znamy się bardzo długo ~

-no ale ja nie

-chcesz

-t-tak...

-eh

•Pov.Deku•

Kachan jest napalony  chyba będę się bać spać w nocy a przynajmniej z nim.co ja zrobiłem że go nakręciłem?

-deku~

-słucham

-wow powiedziałeś bez jąkania się

-n-nie chyba

-no nie bój się mnie ,mrr~

-a spadaj *odepchnąłem Kachana od mojej szyi *

-o o deku jest agresywny

-a wieś się odczep

-uuu

Kachan zaczął mnie wkurzać ...

-czemu jesteś taki nerwowy deku?Ja nie chce zrobić ci krzywdy ~

-wiesz spać mi się chce chyba już idę się położyć

-dobranoc nerdzię

-dobranoc kachan

Poszedłem do swojego pokoju a potem do łazienki ,umyłem się i moje włosy, jak zwykle zużyłem połowę szamponu ale trudno wytarłem się i ubrałem letnią piżamę , umyłem zęby i umyłem twarz zimną wodą i nabrałem ochotę na kakao ..eh pan napalony kachan jest na dolę ryzyk fizyk wchodzę powoli i cicho wchodzę do kuchni ale mam uczucie że kachan mnie obserwuję ... Zrobiłem sobię kakao i poszłam do mojego pokoju ...