Tymczasem w mieszkaniu Pingasa i Scourge'a
Pingas POV:
Wreszcie jestem w jednym kawałku, Scourge poszedł robić pizzę z martwych płodów dla Iksa, a ja tymczasem....
-Tato tato – zawołał Bokun – Iks dodał do resztek martwych płodów radioaktywną wodę z Fukushimy.
-Skąd on wziął wodę z Fukushimy? - zapytałem
-Nie wiem, ale... - nagle przerwał Iks
-Tato zobacz jaki ładny piesek, przygarnijmy go! - Iks zrobił oczy szczeniaczka.
Scourge chyba się nie obrazi na to, że nasze dzieci chcą zwierzątko domowe. Na jego widok sam będzie chciał, aby został. Był czerwony, miał pajęcze odnóża, głowę po płodzie i ciało skorpiona. Nie szczekał jak zwykły pies, on wył. Dostał na imię Red.
Hotel Vectora
Vector POV:
-Dobrze, przedstawię Wam całą sytuację – zacząłem – Wiem, gdzie jest Cosmo
-To mnie najbardziej interesuje, a resztę mam w głębokim poważaniu – powiedział Tails
-Nie poganiaj, bo wiem gdzie jest, ale dostać się tam jest większą szkołą jazdy – odparłem
-Oni mieć dziecko Sonic.exe. On być niebezpieczeństwo – powiedział za mnie Ogórki
-W Imperium Pingasa podczas świąt państwowych należy być ubranym w strój Borata, w innym wypadku Milicja Imperialna was zatrzyma i wrzuci do klatek, gdzie na budżet państwa prostytuują się politycy PiS.
-Nooo, to fajne mają źródła finansów publicznych – zaśmiał się Sonic
-No nie? - i ja się uśmiałem
Rozrysowałem na mapie jak dostać się do willi Pingasa i Scourge'a oraz jak ominąć Iksa i inne dzieci tych dwóch degeneratów.
Sonic POV:
Ruszajmy tam. Idziemy bez pośpiechu. Musimy się uwinąć dziś, bo nie chcę jutro paradować w stroju Borata, który będzie mnie uciskał w....
-Sonic, to tutaj – powiedział Tails
-Skąd wiesz?
-Czuję zapach żywicy – kapuściarski instynkt zawsze w gotowości, eh.
-Cii – sykłem i ujrzałem Scourge'a z Pingasem.
Pingas POV:
Wysłałem Bokuna by mi kupiło nowe stringi. Kupić kupił, ale okazały się za ciasne. Tak ciasne, że nawet nasrać w nie nie mogłem.
Muszę jakoś odreagować. Scourge poszedł nakarmić Iksa, więc mi nie pomoże, zatem takie rzeczy muszę ogarnąć sam. Zresztą jak to on mawia „jestem już dużym chłopcem, i nie tylko pod kątem przestrzeni erotycznej do kochania".
Stalowa rura już jest, więc do roboty.
Cosmo POV:
O nie, znowu on! Ile on zamierza mnie molestować poprzez samą swoją obecność? Jego ryj to najlepszy argument w dyskusji o aborcji. Fuj!
-Cosmo, zobacz co dla Ciebie mam – powiedział Pingas i zaczął odwalać swój występ.
Nagle szybko przybył Scourge.
-Iks nakarmiony, a ja nie mogłem odpuścić sobie takiej okazji – dołączył się do odwalania, a ja czuję jak moje życie jest zniszczone, jak moja dusza rozpada się na pojedyncze atomy. Czy to tak będzie trwać wiecznie?
Tails POV:
Nasze pojazdy bojowe są na miejscu, a są to: Polonez Caro którego Ogórki dostał od Cream, i to będzie wóz którym ucieknie wraz z Cosmo, oraz seledynowe Punto w gazie z dospawanym działkiem przeciwpancernym.
-Ja wraz z Papryka, Ogony i Sonic podjechać polonez i czekać na parking. Po tym Rouge przyjechać seledyn Punto gaz i zrobić artyleria ostrzał – szepnął Papryka – Ojciec Mateusz być healer.
Musimy uważać, gdyż Red jest jeszcze bardziej Ultimate Form niż Shadow – obiekt spustu w fandomach. On nie będzie miał skrupułów by kogoś sobie wciągnąć na obiad niczym skrzydełka z kfc.
Nie czekając na nic Rouge wykonała ostrzał artyleryjski, a wtedy dostałem sygnał, by ruszyć w stronę lochów, gdzie czeka na mnie Cosmo. Dzięki granatom dymnym sprawnie ją przechwyciłem i załadowałem do Poloneza Ogórki.
Cosmo POV:
-T-Tails – zapłakałam się – przybyłeś mnie ocalić.
-Nie martw się, wkrótce gnębienie przez Pingasa się skończy i pójdzie do więzienia, a Mobius City odzyska niepodległość.
Pingas POV:
AAAA ZAMACH!!
-Pingasku szybko, do Multipli. Zaraz ich złapiemy bo nie uciekli jeszcze – krzyknął Scourge
-Kto? - zapytalem
-Ci przeklęci Agenci GUN...jak oni się tu dostali? Jak do tego doszło...
-Nie wiem... - pociągnąłem do końca
Multipla się nie uruchomiła, ale mamy za to jajo mobile. Nice!
Sonic POV:
Zaraz będzie granica, ale co to? O NIE! RED!
Nie mogłem go pokonać nawet za pomocą mocy siedmiu szmaragdów chaosu, które napędzały wcześniej potężne OHV w Polonezie.
Co się dzieje? O NIE!
Cosmo postanowiła zamienić się w super kapustę, którą Red z łatwością...zjadł.
Tails POV:
N-nie...to niemożliwe....
Wszystkie wspomnienia przelatują mi przez głowę: zniszczona gitara, automat z kawą, żywica, narodziny chao, wycieczka do Czarnobyla, mini pingasy które wylazły z rzeki....
CO SIĘ DZIEJE?!
Red zaczął dziwnie się zachowywać, po chwili zwrócił Cosmo, a on sam położył się spać ze smutku, po czym umarł, bo żywica zalała cały jego obleśny ryj. Tak – Cosmo popuściła będąc w jego gardzieli.
-ŁEEEEE – wybuchła płaczem – jestem cała w jego obleśnym śluzie
Sonic POV:
Widok Cosmo w śluzie potwora musiał być dla niego szokujący, a dla mnie jest niezręczny, dlatego lepiej, abym ruszył z Ogórki w pościg za Pingasem i Scourgem. Wskoczyliśmy więc do Poloneza Caro i ruszyliśmy.
Pingas POV:
Zabili Reda. Już po nas.
Musimy uciekać do Gayskol, to państwo jest naszym sojusznikiem, ale czemu tu jest płot? O NIE!
TO GRANICA Z STAR MOON CITY.
-NIE PODDAMY SIE!- krzyknął Scourge i wyskoczył z jajo mobile. Był gotowy walczyć.
Sonic POV:
No fajnie, trafili na naszą straż graniczną. NICE, ale co się dzieje? O NIE!
Jajo mobile włączyło auto pilota, ale musiało zrzucić zmagazynowane jaja prosto na Pingasa. Krew i realistyczne flaki leżą dookoła. Pogranicznicy zapakowali zwłoki Pingasa do tytanowej beczki, a Scourge został skuty.
-Odpowiecie za zamach stanu – powiedziałem
Pingas POV:
Co ja robię w beczce?
Witajcie słodziaczki <3
Oto trzeci rozdział, tuż przed epilogiem zamykającym całą tę historię.
1. Co z Pingasem i Scourgem?
2. Czy Cosmo podniesie się psychicznie po przemocy w wykonaniu Pingasa?
3. Co z Iksem?
To wszystko w Epilogu.
CZYTASZ
Imperium Pingasa
Romansa(Nie, nie jest to parodia książki Konradomorelo) Scourge i Pingas zdobywają władzę nad Polską i zamieniają ją w Imperium Pingasa, zaś Agenci GUN zostali uznani za organizację przestępczą. Mimo ewakuacji Cosmo - ukochana Tailsa została uprowadzona. C...
