💙Rozdział 2.💙

17 1 0
                                    

Shigaraki per.
Mój limitowany talerz został rozbity o moją głowę przez jakiegoś niedorozwiniętego jedno komórkowca.
Twice: MOTOKO RATUJ!!!
Motoko: zaczepiście czuję się potrzebna, ale czy naprawdę muszę ingerować w wasze życie co 5 min?
Shigaraki: nie pomagaj mu to dam ci cuksa
Motoko:😮😮😮
Twice: MOTOKO NIE PODDAWAJ SIĘ POKUSIE!!
Motoko: JEZU PRZED JAKIMI DECYZJAMI WY MNIE STAWIACIE???
Widać było że nasza przyjaciółeczka była dosyć zakłopotana. To może nie zadziałać, chyba czas podnieść stawkę.
Shigaraki: Pocky??
Twice spojrzał na Motoko z przerażeniem. Ah yes, trafiłem w czuły punkt.
Motoko: Twice przyjacielu, wiesz jak bardzo cię szanuję, ale....
Twice: NIE PODDAWAJ SIĘ POKUSIE DASZ RADĘ!!!!
Motoko:😖😖😖
Mmm niesamowite jak paczka pocky może zmienić człowieka w bestie..
Twice: NIEEEE-
Nie pozwoliłem mu dokończyć dając mu kopa w ryj. I po robocie. Rzuciłem Motoko pocky a ona z szerokim uśmiechem skłoniła się przede mną, a ja odwzajemniłem uśmiech. Kul.

Dabi per:
Albo tak mnie głowa nawala albo rzeczywiście reszta się drze tam na dole.
Dabi: MOTOKO!!!
Ona jest jedyną przyzwoitą osobą w całej lidze, poza tym można jej ufać. Usłyszałem kroki na schodach a zaraz po tym delikatne stukanie w drzwi. Dwa razy. Tylko ona tak puka. xD
Dabi: Proszę
Motoko: czego Hrabi potrzeba??
Dabi: co się tam dzieje?
Motoko: Twice rozbił limitowany talerz szefunia o jego głowę.
Dabi: kul
Motoko: czegoś jeszcze Paniczowi potrzeba?
Dabi: to wszystko, możesz odejść.
Motoko skłoniła się tak że aż pacła głową o podłogę i wyszła. Złoto.


~KONIEC~
😏😏😏😏
240 słów
😩
Macie 💅✨oBiaDeK✨💅
🥟🧇☕️🥄🫐🥖🧈

Jak irytować sąsiadów  i robić kawały //bnha//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz