Rozdział nie sprawdzany! Dlatego przepraszam, za ewentualne niedociągnięcia.
Bakugo został zmuszony do pozostania przez jakiś czas w szpitalu, aby lekarze mogli upewnić się, że on i szczenięta czują się dobrze. Nie miał jednak nic przeciwko temu, ponieważ wiedział, jak będzie reagowała klasa, kiedy wrócą i nie był na to jeszcze przygotowany.
Jednak Bakugo był zaskakująco doskonałą matką, prawie cały czas był na nogach, opiekując się swoimi dwoma szczeniakami. Kirishima próbował nakłonić go, by się uspokoił i pozwolił mu zająć się większością rzeczy. Jednak kiedy Bakugo pozwolił Kirishimie zająć się szczeniakami, ten wpadał w panikę i błagał Bakugo o pomoc. Kirishima był dobrym ojcem po tym, jak Bakugo nauczył go kilku rzeczy, co ma robić i że musi być delikatny. Kirishima był zaskoczony tym, jak naturalnie Bakugo troszczył się o swoje szczenięta i pewnego razu, kiedy udało im się uśpić bliźnięta, zapytał go.
- Jak to jest, że tak naturalnie idzie ci z tego typu rzeczami? - zapytał Kirishima. Bakugo tylko wzruszył ramionami i usiadł na swoim szpitalnym łóżku, po czym poklepał miejsce obok niego.
- Nie wiem, myślę, że troszczymy się o nasze szczeniaki po prostu instynktownie. - Bakugo wyjaśnił.
Kirishima skinął głową, po czym usiadł obok niego i przytulili się do siebie przed zaśnięciem. Następnego dnia obudziło ich oboje płaczących szczeniąt i Bakugo poszedł je uspokoić, ale Kirishima kazał mu usiąść mówiąc że sam to zrobi.
Bakugo po prostu usiadł na łóżku i patrzył, jak Kirishima sprawdza co u szczeniąt, a on tylko gapił się na Kirishimę.
- Bakugo! BAKUGO?! - krzyknął Kirishima. Bakugo trochę oszołomiony spojrzał na twarz Kirishimy, po czym spojrzał na niego gniewnie.
- Och, daj spokój, nie odpowiadałeś, a Katsumi jest głodny. Możesz pomóc?– Zapytał Kirishima.
Bakugo skinął głową i wyciągnął ręce, by włożyć w nie Katsumi. Odwrócił się, żeby nie stać twarzą do Kirishimy i lekko podniósł koszulę, żeby ją nakarmić piersią.Kilka dni później pozwolono Bakugo wrócić do akademika. Początkowo odmawiał wychodzenia, ale szpital w zasadzie zmusił go do powrotu, a Aizawa nie chciał, żeby opuszczał więcej zajęć w szkole. Aizawa przyjechał po nich swoim samochodem i był lekko zaskoczony, gdy zobaczył, że oboje trzymają noworodki. Nie kwestionował tego jednak i po prostu pozwolił im wsiąść na tył swojego samochodu po włożeniu ich rzeczy do bagażnika. Jazda była cicha, poza tym, że Kaiya płakała w połowie drogi, a Bakugo szybko zaczął ją kołysać. Wrócili do akademików, a Bakugo jako pierwszy wszedł do środka, kołysząc Kaiyę w ramionach i gruchając do niej. Pchnął drzwi plecami i natychmiast został otoczony przez większość klasy.
Gruchali do Kaiyi i wypytywali Bakugo o pobyt w szpitalu. Po kilku minutach Kirishima wszedł do dormitorium z Katsumi. Klasa zwróciła swoją uwagę na Kirishimę i kilka dziewcząt pisnęło, gdy zobaczyły Katsumi. Bakugo skorzystał z okazji, aby usiąść i usiąść z Kaiyą, więc klasa nie przewróciłaby go i jej nie skrzywdziła. Usiadł na kanapie, ale natychmiast dołączyli do niego Mina, Uraraka i Tsuyu.
- Mogę ją potrzymać? Czy mogę? Czy mogę? Czy mogę? – zapytała Uraraka. Bakugo potrząsnął głową i przytulił Kaiyę do piersi, po czym delikatnie pocałował ją w głowę.
- Jeśli nie mogę w ogóle ufać, że Kiri będzie je odpowiednio trzymać, to nie mogę też ufać wam – Dziewczyny zmarszczyły brwi i zaczęły zadawać więcej pytań na jej temat.
- Jak mają na imię? Czy to chłopiec czy dziewczynka? – zapytały dziewczyny. Bakugo narzekał trochę i wstał, by zabrać Kaiyę i Katsumi do ich nowego pokoju.
CZYTASZ
His Pregnancy... (KiriBaku Omegaverse) Tłumaczenie Polskie.
FanficKirishima przypadkowo natrafia na Bakugo podczas ruji. Na początku był zdezorientowany, ale wkrótce zorientował się, że skłamał on na temat tego, że jest Alfą. Jedna rzecz zmieniła się w drugą i Kirishima w końcu pomógł Bakugo, ale o czymś zapomniał...