Baby Father - Larry, Ziam

4. Idziemy się upić ?

Ej , jeżeli ktoś tu jest to moglibyście zostawić choć jeden komentarz , w sensie po prostu dużo to dla mnie znaczy bo będę przynajmniej wiedzieć czy da się to czytać .

Trzecia osoba POV.

Nadszedł marzec. Dni mijały szybko. Chłopcy ciągle byli w trasie i koncertowali.

Zayn i Liam dalej się nie dogadali, była jedna chwila  gdy Zayn już miał iść do Liama  i wyznać mu wszystkie uczucia, ale usłyszał go rozmawiającego z Sophią i stwierdził, że lepiej odpuścić.

Natomiast, rzeczy między Louisem i Harry stawały się lepsze i lepsze. Zaczęli się przed sobą otwierać, mówić o swoich odczuciach i opowiadać sobie rzeczy, których jak twierdził Louis , nigdy nikomu innemu nie powiedzieli by na głos.

Nie znaczyło to jednak, że Harry był choć krok bliżej do wyznania Louisowi swoich uczuć,  wręcz przeciwnie , teraz jeszcze bardziej wierzył, że jeżeli powie o tym chłopakowi to zniszczy zespół, siebie i szczęście Louis'a , więc stwierdził, ze pewne rzeczy po prostu lepiej zachować w sekrecie.

Niall był po prostu Niallem , szedł do przodu, próbując żyć w miarę normalnie i oglądnąć kolejny sezon "Violetty".

Ale nie da się spowolnić czasu , w końcu nastał osiemnasty marca dwa tysiące piętnastego roku, dziś mieli po raz ostatni koncertować z Zaynem.

Liam P.O.V.

(ogólnie to nie jest to w całości  pisane na podstawie ostatniego koncertu, więc po prostu sobie wyobraźcie.)

I figured it out
I figured it out from black and white
Seconds and hours
Maybe they had to take some timeI know how it goes
I know how it goes from wrong and right
Silence and sound
Did they ever hold each other tight like us?
Did they ever fight like us? - zacząłem piosenkę, kurwa mać, nie płacz Liam , jeszcze nie teraz, powtarzałem sobie ciągle w myślach.

Nikt nie znał prawdziwej historii "You and I" , wszyscy myśleli, że napisali ją nasi tekściarze i był to po prostu kolejny utwór na jedną z naszych płyt, może tym razem trochę większy wyciskacz łez , ale że my piosenkę tylko zaśpiewaliśmy.

Prawda była trochę inna, napisałem ją gdy w jednym momencie pokłóciłem się z Zaynem i byłem już pewny , że wkrótce nastąpi moje zerwanie z Danielle. Pisałem ją całkowicie zalany alkoholem z hotelowego barku, po tym jak pokłóciłem się z dwiema w tamtym czasie najważniejszymi osobami w moim życiu, jedną już przegrałem , a bałem się , że nie wygram walki o drugą, więc tak, w tamtych różowych ścianach powstał główny zarys  "You and I", piosenką można było to nazwać dopiero po tym jak na trzeźwo przetłumaczyłem pijacki bełkot i udoskonaliłem go.

Chciałem pokazać ją światu jako moje własne dzieło , ale kartka z nią po tym jak ją pokazałem wytwórni , zmieniła się w papierowy samolocik , który na lotnisko wybrał kosz koło biurka dyrektora.

Po tym wydarzeniu schowałem ją w najdalszych folderach komputera i prawdopodobnie zostałaby tam gdyby nie Lou , który przekonał mnie , żeby sprzedać ją tekściarzom i żeby oni podali ją jako swoje dzieło , gdy dyrektor znowu będzie tak pijany , że właściwie nie będzie zwracać uwagi na nic i nikogo.

You and I, we don't wanna be like them
We can make it 'til the end
Nothing can come between you and I
Not even the Gods above
Can separate the two of us
No, nothing can come between you and I, Oh, you and I

I figured it out

Spojrzałem na Zayna. W jego ochach błyszczały łzy.