3

19 3 1
                                    

Pov: Rozalka
Dokończyłam sprzątać w kuchni i wróciłam z Jackiem do mojego domu.
Zobaczyłam go jak wychodził z domu
- gdzie idziesz?! - krzyknęłam wkurzona
- nieważne, nie wtrącaj się.
- nie odzywaj się tak do mnie tylko powiedz.
- ide do Filipa, a teraz żegnam - trzasnął drzwiami i poszedł

Wkurwia mnie po tej imprezie, ja rozumiem, że on go kraszuje ale co z Filipem? On pewnie go nie i nie chce mieć z nim nic wspólnego, a może to ja jestem za bardzo zazdrosna.

Pov: Jacek
Wyszedłem z jej domu i kierowałem się w stronę Filipa. Byłem poddenerwowany, ale raz się żyje.
Zapukałem do drzwi i nikt mi nie otwierał. Były otwarte, więc po chwili sam wszedłem. Były tylko buty Filipa, był sam w domu. Wszedłem po schodach na górę i wprost do jego pokoju. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem go siedzącego na łóżku
- daj mi spokój odpierdol się - krzyknął
- muszę z tobą porozmawiać.
- a ja z toba nie, spierdalaj. - mówił przez płacz
- nie wyjde z tego pokoju dopóki nie wyjaśnię kilka rzeczy

Nie odpowiedział tylko się na mnie patrzył.

- muszę ci wyjaśnić to co zaszło w nocy między nami. Byłem pijany, nie miałem na to wpływu.
- to po co do mnie podbiłeś - krzyknął
- bo...
- bo co?
- nie mogę tego powiedzieć...
- bo? Jakaś przeszkoda?
- bo ja cie kocham... - odpowiedziałem i odwróciłem wzrok

Zamilkł i patrzył się na mnie jakby chciał się popłakać. Patrzył się na mnie kilka sekund po czym mnie przytulił. Byłem w szoku co się właśnie wydarzyło. Nie byłem na to przygotowany, myślałem, że nie będzie chciał mnie znać.

- to co teraz? - zapytałem
- zostaniesz moim chłopakiem? - odpowiedział

Zamilkłem na chwile po czym odpowiedziałem:
- tak.
- masz zamiar to komuś powiedzieć?
- nie wiem.

Pov: Rozalka
Ale jestem wkurwiona na niego, ukrywa coś przede mną.
Wzięłam prysznic oraz się przebrałam, dzisiaj mam na sobie:

Usłyszałam otwieranie drzwi na dole, szybko zbiegłam, zauważyłam Jacka:- po co do niego poszedłeś - powiedziałam- nieważne, kiedyś się dowiesz może - czyli ukrywasz coś przede mną - krzyknęłam - ja?! Skąd - przewrócił oczami- widzę, że coś jest ni...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Usłyszałam otwieranie drzwi na dole, szybko zbiegłam, zauważyłam Jacka:
- po co do niego poszedłeś - powiedziałam
- nieważne, kiedyś się dowiesz może
- czyli ukrywasz coś przede mną - krzyknęłam
- ja?! Skąd - przewrócił oczami
- widzę, że coś jest nie tak
- daj mi spokój - usiadł na fotelu

Wkurzona jestem na niego, jak może coś przede mną ukrywać.

- jestem z Filipem. - powiedział
- co? - zdziwiłam się
- No jestem z Filipem.
- ale jak to, wiem, że ty go kraszujesz ale on ciebie?
- najwidoczniej on mnie też.
- ale jak to się stało? - byłam zdziwiona cały czas
- za długo by opowiadać.

Nie mogłam w to uwierzyć, mój najlepszy przyjaciel jest z moim drugim najlepszym przyjacielem? Za dużo jak dla mnie.

Ja:
- Iza wiesz coś o Jacku i Filipie?

Iza😩💋‼️:
- nie? A co się stało?

Ja:
- oni są razem

Iza😩💋‼️:
- wiedziałam, że Filip go kraszuje

Pov: Iza
Wiadomość Rozalki nie była jakimś wielkim zaskoczeniem dla mnie, lecz poczułam się zazdrosna. Tylko ja pewnie nie znajdę sobie chłopaka. Dzisiaj idziemy mega teamem na melanż, do domu Rozalki tym razem. Rozpuściłam włosy, zrobiłam makijaż i założyłam na siebie wyjściowe ubranie:

 Rozpuściłam włosy, zrobiłam makijaż i założyłam na siebie wyjściowe ubranie:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyszłam z domu i kierowałam się do Rozalki. Byłam pierwsza, więc pomogłam jej ogarnąć dom przed przyjściem innych. Pierwszy zjawił się Szymon.

- hej - powiedział
-  siema - odpowiedziałam i przewróciłam oczami, nie przepadam za nim.
- Iza ale masz outfit dzisiaj uuu
- nie denerwuj mnie kurwa - wkurzyłam się

Po kilku minutach przyszły gwiazdy Filip i Jacek.
Jacek miał na sobie dzisiaj czarna bluzę a pod nią koszule.

Rozkręciła się impreza gdy wszyscy się zjawili

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Rozkręciła się impreza gdy wszyscy się zjawili. Jacek za dużo wypił znowu, pewnie odwali coś, wywalone. Rozalka jak zwykle nie pije.

- nie pijesz? - zapytałam się jej
- nie mam potrzeby
- Rozalka napij się Boże
- No dobra

Poszła wziąć kieliszka, którego jej nalałam a ona go wyzerowała.

- i jak?
- niedobre
- przesadzasz - zaśmiałam się

Poszłyśmy z Rozalką na piętro.
- ide do toalety poprawić makeup - powiedziałam

Stałam przy lustrze i usłyszałam pukanie do drzwi.
- proszę - krzyknęłam
- hej - powiedział Jacek i podszedł do mnie

Zaczął się podejrzanie zachowywać, przyglądał się jak poprawiam sobie kreski.
- czego chcesz? - w końcu powiedziałam
Nie odpowiedział tylko zaczął się do mnie dobierać
- ogarnij się - krzyknęłam i wyszłam z toalety
Widziałam jak idzie za mną, więc poszłam szukać Rozalki.

- Jacek się do mnie dobierał w toalecie - powiedziałam
- chyba żartujesz
- nie, patrz idzie tu

Jacek podszedł do nas, Rozalka była wkurzona, wiadomo co by mu zrobiła
- słuchaj, możesz się ogarnąć
- ale co ja robię?! - krzyknął
- ty już wiesz co, nie mam ochoty z tobą rozmawiać.

Rozalka była zdenerwowana, widziałam po niej.

Koło 6:30 zdecydowałam się, że pomogę Rozalce sprzątać. Ogarnęliśmy salon a później poszłam posprzątać górę.
Jacek leżał na łóżku Rozalki. Szturchnęłam go aby się obudzi.
- wstawaj - krzyknęłam cały czas go szturchając.
- co - odpowiedział
- No wstawaj posprzątać muszę, zreszta nie rozmawiam z toba wypad.

Podniósł się i wyszedł z pokoju. Dokończyłam sprzątać i wróciłam do domu.

Przyjaciel mojej przyjaciółki || JXFWhere stories live. Discover now