— Opowiedz mi historię. — Powiedziałaś kładąc głowę na jego ramieniu.
Siedzieliście na ławce wśród tego mrozu. Ale nie przeszkadzało ci to. Jego obecność sprawiała, że nawet tak niska temperatura nie stanowiła dla ciebie wyzwania. I nawet pomimo swojego wieku czułaś się jak młodsza siostra potrzebująca dużo uwagi.
Czułaś jak się uśmiecha. Wiedziałaś, że opowie ci coś w stylu fantasy. Ale wiedziałaś również, że będzie to coś dobrego, ponieważ każda książka, którą ci polecił była bardzo ciekawa.
— Los zadał umierającej kobiecie dwie możliwości. Albo umrze normalnie zgodnie z przeznaczeniem albo będzie mogła przenieść swój umysł do młodszej kobiety i dalej będzie żyć przez długie lata. Kobieta zdecydowała przenieść swój umysł do innego ciała. Los zapytał czy jest tego pewna i czy gotowa na konsekwencje. Odpowiedziała na tak. A więc po chwili poczuła jak opuszcza swoje stare ciało i przenosi się do innego. Otworzyła oczy i popatrzyła na swoje ręce. Nie były już pomarszczone a za to gładkie jak u dwudziestolatki. Uradowana kobieta zaczęła śmiać się z tych, którzy poumierali bo los nie dał im takiego wyboru jak jej. Jednakże gdy próbowała wstać nie dała rady się podnieść. Zastanawiała się dlaczego. Może jej umysł nie połączył się dokładnie z jej nowym ciałem? Prawda była taka, że zamieniła swój umysł z niepełnosprawną dziewczyną, która od urodzenia nie mogła chodzić. Ona teraz będzie umierać w ciele staruszki a staruszka w ciele młodej kobiety będzie musiała spędzić całe życie na wózku. Kobieta przeklęła los że dał jej takie ciało a on się jej przecież pytał czy gotowa jest na konsekwencje. Człowiekiem rządzi pycha i chciwość. Pożąda wszystkiego co najlepsze a nie da nic od siebie. Dla tej kobiety była to kara bo teraz będzie się męczyć. Nie chciała takiego życia. Dlatego tak ważne było, aby trzymać się swojego ciała. Tutaj umysł możesz zinterpretować jako duszę, która nie może przejść do innego ciała od tak. Przecież to inne ciało formowała inna dusza. Żadna inna nie będzie pasować, żadna inna nie będzie zgadzać się kształtem. Jest jedyna w swoim rodzaju.
Zakończył swą historię i zerknął na ciebie. Podniosłaś głowę z jego ramienia, aby spojrzeć w te dwukolorowe oczy.
— To racja. Pożądamy wszystkiego nie patrząc na konsekwencje. — Potwierdziłaś.
— Nie. To ludzie pożądają wszystkiego nie patrząc na konsekwencje. — Powiedział i uśmiechnął się podejrzanie.
Naprawdę był bardzo wymyślny. Doszukiwałaś się sensu w jego wypowiedziach ale pozostawały one tajemnicą.
— Wracajmy bo zmarzniesz. — Powiedział dotykając twojego zimnego policzka.
Pomimo, że spędziliście na dworze trochę czasu to jego dłonie dalej utrzymywały ciepło. Uśmiechnęłaś się delikatnie i znów złapałaś go za rękę.
***
Włosy miał upięte w luźną kitkę. Siedział zamyślony przy stole i przewracał po kolei kartki. Siedząc naprzeciw niego co jakiś czas spoglądałaś na Mahito. Chciałaś go lepiej poznać. Bo przecież widywałaś go tylko raz w tygodniu w bibliotece ale pomimo tego zawsze nawiązywaliście kontakt. Chłopak zawsze opowiadał ci jakąś filozoficzną historię fantasy, która idealnie trafiała w twoje gusta. Wysłuchiwałaś go uważne skupiając się przy każdym słowie jakie wypowiedział. W jego rozumowaniu można było doszukiwać się różnych prawd, różnego sensu. Trzeba było wszystko przeanalizować i faktycznie wiedza naukowa na nic ci się zdała. Musiałaś użyć wyobraźni, zasłynąć z kreatywności. Na szczęście z każdą kolejną przeczytaną książką fantastyczną, którą polecił ci chłopak, twój umysł się rozwijał. I mimo, że łatwiej było znaleźć odpowiedzi na trudne pytania to pojawiały się nowe a było ich coraz więcej.
CZYTASZ
𝑺𝒉𝒂𝒑𝒆 𝒐𝒇 𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒖𝒍𝒔 ❀ 𝑴𝒂𝒉𝒊𝒕𝒐
Fanfic❦ 𝐌𝐚𝐡𝐢𝐭𝐨 𝐱 𝐟.𝐫𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫 ❦ Błękitnowłosy nieznajomy, mimo że opowiadał dziwne rzeczy był na swój sposób naprawdę bardzo fascynujący. ❀ 𝒁𝒂𝒌𝒐𝒏𝒄𝒛𝒐𝒏𝒆 ❀