~~Gdyby Shadow była już po ślubie z Riddl'em~~
_Rozmowa przy jego matce_
Shadow: *bierze łyk coli* Oi tak, teściowa jest jak drogocenny skarp!
Riddle: Widze, że już się dobrze dogaujecie. W końcu.
Vivaldi: Miło mi słyszeć że tak uważasz moje dziecko
Shadow: ...A skarby się zakopuje.
Vivaldi: Coś ty powiedziała?!
Riddle: SHADOW!
Shadow: *nerwowo zachichotała* O która to godzina? Wybaczcie ale zostawiłam chyba żelazko na gazie! *chodu przez okienko*
(Jakby ktoś pytał kim jest Vivaldi, śmiało napisz a ja Ci wytłumaczę ^^)