Shadow: *opowiada Ember i Deuce'owi* Wiesz co mi się śniło? Jakieś w ogóle popieprzone rzeczy ale ty też tam byłeś. Że uciekaliśmy na hulajnogach przed jakimiś tygrysami a później w ogóle z nikąd pojawiła się Ember i powiedziała, żebyśmy wskoczyli do jej samolotu, no to zrobiliśmy to. No i ona zaczeła lecieć, a nagle wyskakuje mówiąc, że nie umie latać. I tam nagle znikąd pojawia się Trapoola no i ja powiedziałam, że nie będę z nim lecieć a on mnie wyjebał z samolotu. Obudziłam się cała spocona, bo ten jebany skurwiel wypchnął mnie z samolotu!