Chiara.
Obudziło mnie pukanie do drzwi i cichy głos Victorii.
- Chiara - uwolniłam się ostrożnie z objęć Damiano i zarzuciłam na siebie hotelowy szlafrok. Na zewnątrz było jeszcze ciemno.
Uchyliłam drzwi, wychodząc do dziewczyny, która wyglądała jakby zobaczyła ducha. Była blada, a jej oczy były czerwone od płaczu.
- Co się stało? - objęłam ją od razu, gładząc po plecach.
- Miałam okropne sny, a teraz nie mogę zasnąć... możesz do mnie przyjść? - zapytała cicho.
- Jasne, ubiorę się i przyjdę - pogładziłam dziewczynę po ramieniu i kiedy zniknęła za drzwiami swojego pokoju, wróciłam do środka, zamykając ostrożnie drzwi.
- Bella, coś się stało? - Damiano zapalił nocną lampę, unosząc się na zgiętych w łokciach rękach.
- Vic miała koszmary, pójdę do niej i poczekam aż będzie mogła spokojnie zasnąć - ubrałam na siebie szorty od piżamy i koszulkę mężczyzny.
- Dobrze - wyszeptał, opadając na poduszkę. Zgasiłam światło i wyszłam do Victorii, zabierając ze sobą klucze i telefon. Weszłam do pokoju dziewczyny. Siedziała po turecku na łóżku.
- Chcesz opowiedzieć co Ci się śniło? - usiadłam obok, kładąc dłoń na jej ramieniu.
- Chyba nie chcę do tego wracać - wyszeptała, kładąc głowę na moich udach. Pogładziłam Victorię po włosach, a ona zamknęła oczy.
- Rozumiem - wyszeptałam.Dziewczyna wkrótce zasnęła, a ja nie miałam serca by ją budzić. Powoli opadłam na poduszkę, wyciągając z kieszeni spodni telefon. Przeglądając social media sama powoli stałam się zmęczona i zasnęłam.
Pierwsze promienie słoneczne wpadły przez duże okna hotelu, a pokój wypełnił dźwięk pukania do drzwi. Zerwałam się z łóżka, budząc przy De Angelis.
- Chiara, Vic? Wszystko u was okay? - otworzyłam drzwi, a Damiano wszedł do środka.
- Przepraszam, Kochanie. Vicky zasnęła na moich nogach, a ja nie chcąc jej budzić zaczęłam przeglądać instagrama i przepadłam - zaśmiałam się, całując usta mężczyzny.
- Która godzinaaa? - zaspana jeszcze dziewczyna spojrzała na nas - Dzień dobry David. Spałam z Twoją dziewczyną - parsknęła śmiechem, na co Damiano wziął poduszkę i zaczął nią ją okładać. Roześmiana Vic zamknęła się w łazience, a ja obserwując całą sytuacje tylko wywróciłam oczami.
- Vic, za godzinę jesteś na dole. Złoję Ci tyłek! - mężczyzna złapał mnie za rękę, ruszyłam zanim do naszego pokoju. Tam spakowaliśmy nasze rzeczy i wzięliśmy szybki prysznic.
- Gotowa? - zagaił Damiano, gasząc papierosa. Właśnie kończyłam swój lekki makijaż.
- Tak. Gotowa - pokiwałam głową i chwyciłam swoją walizkę. Przed windą spotkaliśmy resztę zespołu i Leo, który wyglądał na totalnie niewyspanego.
- Co Ty robiłeś w nocy? - zaśmiał się Thomas.
- Stary, chrapałeś tak, że nie mogłem zmrużyć oka - mężczyzna przetarł dłonią twarz.
- W takim razie ja prowadzę - zdecydował Damiano, kiedy weszliśmy do windy. Vic stała już na dole w holu, cała w skowronkach. Dziwił mnie jej dobry humor, skoro tej nocy tak źle spała.
Weszliśmy do hotelowej jadalni, gdzie stał buffet. Zjedliśmy wspólnie śniadanie i ruszyliśmy w drogę do Turynu. Usiadłam na miejscu pasażera z przodu i zapięłam pasy.
Damiano odpalił silnik od razu ruszając.
Wszyscy, oprócz Damiano, byli zmęczeni, więc w busie nastała cisza. Od czasu do czasu zerkałam do tyłu, zauważając, że Victoria ciągle mi się przygląda.
Miałam wrażenie, że od tamtego dnia, kiedy ją pocałowałam, dziwnie się zachowywała. A to był dla mnie nic nieznaczący gest. Zrobiłam to tylko, by oszczędzić dziewczynie stresu.(...)
Po dwóch godzinach dotarliśmy do Turynu. Duże wzgórza, wyglądające zza budynków, przywitały nas w nowym mieście.
- Turyn, jesteś na nas gotowy?! - wykrzyczał Thomas, wyciągając słuchawki z uszu.
- Boże, Raggi, Turyn może i tak, ale ja nie - zaśmiał się krótko Ethan, zamykając oczy.
- Ogłuuuchłam - jęknęła Vicky. Zaśmiałam się, patrząc na Damiano, który zaparkował przed pięknym, starym budynkiem.
- To jest nasz hotel? - zapytałam zachwycona - Z widokiem na góry? - uśmiechnęłam się szeroko, niemal podskakując z miejsca. Rozpięłam pas i wysiadłam z samochodu. Inni zrobili to samo, więc wypakowaliśmy nasze bagaże, kierując sie do środka.

CZYTASZ
ROME STORY [D.D.]
RomanceDwudziestoletnia Chiara wyjeżdża ze swojej rodzinnej wyspy - Sardynii, na studia do Rzymu. Czując wreszcie wolność, z dala od nadopiekuńczego ojca, wpada w kłopoty, które wpływają destrukcyjnie na jej ułożone, studenckie życie... Opowieść o młodej d...