Her.

22 0 0
                                    

Zacząłem powoli ogarniać moje obowiązki i powoli przestałem o tym myśleć ale dalej bolała mnie myśl że
przez nią ja i mój najlepszy przyjaciel zachowujemy się jak nieznajomi. Ona była przyczyną wszystkiego co mnie raniło. Nienawidziłem jej, ale nawet gdy mu o tym powiem zignoruje to. Czasami gdy szedłem do sklepu widziałem ich. To tak bardzo bolało..

Dziś podszedłem do Chłopaka i chciałem z nim porozmawiać, kto już z nim gadał? Zuzia. Nie wytrzymałem tego, uderzyłem ręką w ławkę.

-Możesz się w końcu ogarnąć? Wkurwiasz mnie. Cały czas tylko Zuzia, Zuzia i Zuzia. A co ze mną? Pomyślałeś o tym że twój przyjaciel również cię potrzebuje? Nie pomyślałeś.-powiedziałem zdenerwowany.

-Słucham? Przecież Zuzia to moja dziewczyna i-

-Dziewczyna..?

-A co myślałeś że to moja przyjaciółka? Serio.

Zrobiło mi się nie dobrze, z jakiegoś powodu zacząłem płakać, ale dlaczego? On też miał prawo do bycia szczęśliwym. Byłem w szoku i byłem załamany. Płakałem, bo mój przyjaciel? Miał dziewczynę, co ze mną nie tak. Wtedy zrozumiałem, czuje coś do niego więcej niż tylko przyjaźń. Zakochałem się, w moim przyjacielu. Przez godzinę w kiblu wypierałem się tego że go kocham, bo wiedziałem że on mnie nie. Miał dziewczynę, która najprawdopodobniej kochał. Wróciłem do klasy na ostatnią lekcje. Nauczycielka spytała czy wszystko w porządku, na co odpowiedziałem że tak tylko kręciło mi się w głowie. Wiedziałem że Adrian teraz nawet na mnie nie spojrzy normalnie.

Adrian

Gdy powiedziałem Oskarowi kim naprawdę jest dla mnie Zuzia zamarł. Nie wiedziałem dlaczego, powinien się cieszyć że mam kogoś, a tego nie zrobił  wybiegł do toalety od razu.

-może idź zobacz czy wszystko jest okej?-powiedziała Zuzia.

-może chce pobyć sa-

-nie, nie chce. Idź zobacz czy jest okej u niego.-przerwała mi.

-w porządku.

Zapytałem czy mogę iść do toalety, dostałem zgodę. Podszedłem do kibla i słyszałem mamroczenie, podszedłem bliżej i usłyszałem tylko słowa

"Nie prawda nie kocham-"

Odrazu wiedziałem o co chodzi i odszedłem. Zakochał się w mojej dziewczynie. Mój przyjaciel. Dlatego tak zareagował, nie był szczęśliwy bo ją kocha. Nienawidzę go, jest najgorszą osobą jaką znam.

Wróciłem do sali i usiadłem mówiąc szeptem

-Pobiegł do toalety z płaczem bo się w tobie zakochał.

-co takiego?-powiedziała po cichu Zuzia

-to co słyszałaś zakochał się w tobie i chciał być z tobą.

-mm, nie sądzę żeby tak było, ale nie ważne, skończmy ten temat.

Za nim zacząłem umawiać się z Zuzią byłem zakochany.. W Oskarze. Zgadza się, ale widziałem że on nie czuje tego samego. Wiec gdy nadarzyła się okazja dziewczyny, zgodziłem się, ale dlaczego? Kochałem Oskara, czy ja go wciąż nie kocham? Otóż nie jestem pewny. Był zazdrosny o mnie, chciał odebrać mi moją dziewczynę, był nie lojalny i oszukiwał mnie, nie wiem czy wciąż go potrafię kochać.

Skończyła się pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta i szósta lekcja, Oskar przyszedł na siódmej. Nawet nie chce na niego patrzeć.

Oskar

Dzisiaj po lekcja wracam do domu, wypłakać sie w poduszkę. Mam ochotę zrobić to teraz. Tak bardzo jestem zmęczony, już sam nie wiem co chcę. Nagle usłyszałem wibracje telefonu, napisała do mnie Zuzia.

-Hej Oskar, chciałbym się zapytać czy to prawda że wtedy uciekłeś bo byłeś we mnie.. Zakochany?

Słucham? Dlaczego ktoś by tak pomyślał? Szczególnie że jestem w jej chłopaku zakochany..

-Nie wiem skąd masz takie informacje, ale to nie prawda. Uciekłem z innego powodu.

-Rozumiem, mogę do ciebie przyjść około 17? Chce porozmawiać.

-Nie ma sprawy.

Godzina 16 58
Usłyszałem pukanie do drzwi. To pewnie Zuzia. Otworzyłem drzwi i Zuzia weszła do środka.

-Tam jest mój pokój, wjedź.

Zamknąłem drzwi na klucz bo taty nie było w domu. I poszedłem do dziewczyny.

-Too, o czym chciałaś porozmawiać?

- więc.. Adrian poszedł zobaczyć czy wszytko okej jak byłeś w toalecie ii-

Nie wierzę usłyszał wszystko. Dlatego mnie nienawidzi. Boże ale ze mnie dzban.

-ii usłyszał jak mówisz, że zakochałeś się we mnie. Chciałam się dowiedzieć czy to prawda.

Uh? Nie mówiłem o niej.. dlaczego Adrian pomyślał że chodzi o Zuzię..

-oczywiście, że nie. Nie zrobiłbym mu tego. To był mój przyjaciel.

Westchnęła.
-To co robiłeś w toalecie zapłakany? Słuchaj wiem że nie jesteśmy przyjaciółmi a ja jestem dziewczyną twojego przyjaciela, ale możesz mi zaufać. Nic mu nie powiem.-powiedziała pewnym głosem

-ja-

I co mam zrobić? Boje się że mu powie, ale co jeśli mi pomoże? Dobra jebać to.

-ja.. poszedłem do toalety bo kochałem go, a on jest twoim chłopakiem.

Zastygła, nic nie mówiła, nawet nie mrugała. Była w szoku.

-... Oskar, dlaczego mu tego nie powiedziałeś?

-jasne bo to kurwa takie proste.

-to nie jest proste, ale musisz mu powiedzieć, on cię nienawidzi myśląc że kochasz jego dziewczynę. Jeśli mu nie Powiesz... Wszytko zepsujesz.

Przecież jak mu powiem to również wszystko zepsuje..

-Powiem mu, ale nie wiem kiedy, on cię kocha nie mnie.

-Zrobie wszystko żeby był szczęśliwy nawet jeśli mam go zostawić.

-dziekuję.

Ja i Zuzia rozmawialiśmy dopóki mój ojciec nie wrócił z pracy. Pożegnaliśmy się.

Dam radę.

Powiem mu.

Tylko kiedy? On mnie nienawidzi. To może być koniec naszej relacji.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 15, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Unexpected love.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz