Eurowizja zaczynała się dopiero o godzinie 20 ale trzeba było być wcześniej, Kmyl i Kardolus wchodzili o godzinie 20:30 więc stosunkowo szybko. Strasznie się stresowali jednak dali radę i stanęli na środku i zaczęli śpiewać o o o. Cała sala zaczęła z nimi śpiewać, to było coś magicznego, nie spodziewali się aż tak dobrego przyjęcia ich wykonania. Zeszli ze sceny bardzo uradowani i szczęśliwi, oni wiedzieli, że easy winek jest.
Na werdykt czekali do godziny 21:30 a o godzinie 22 kończyła się cała eurowizja. Czekali na werdykt z dużym zniecierpliwieniem i z myślą, że mogą zawieść cały kraj. Na rozluźnienie między występem a werdyktem Roxana robiła im loda więc humor gitówa. Nastała wielka cisza i cała sala zamarła, i wtedy nastał głos prowadzącego, oczywiście po angielsku: ,,Tegoroczną eurowizje wygrywa......... Polska!!! Kmylica Piździca i Kardolus Pedolus, gratulujemy" To było coś niebywałego, uradowali się, krzyczeli, płakali, nawet ciężko opisać ich radość. Do dobrej 23 nie wiedzieli co zrobić z tą radością. Po serii wywiadów i zdjęć, napisali do swoich znajomych jednak żaden z nich nawet nie odpisał xD. Powiedzieli sobie, że chuj im w dupę i nie będą ich zmuszać do cieszenia się z nimi. O 23 mieli w końcu samolot do Amsterdamu i nie chcieli sobie zepsuć humoru przez bandę debili.
Przed 23 wsiedli do samolotu i czekali na odlot. Razem z nimi była także Roxana Węgiel lecz ostatecznie na czerwonej ulicy miało być więcej osób. Na lotnisku miała czekać na nich Young Leosia a także Roman z pod warowni zwany Grubym Romem. Ta noc miała być niezapomniana.
