Rozdział 1

91 7 2
                                    

Pov.Denki

Znowu to samo...znów się na mnie wyżył. Mam nadzieję że mamie nic nie zrobił bo będzie kiepsko. Jak ja mam jutro iść do szkoły, cały poobijany...dobrze z na twarzy nic nie  mam bo by odrazy zauważyli.

Ojciec zawsze mnie bił w miejscach gdzie nic nie widać i to sprawiało mu sadysfakcje.

Teraz siedzę w pokoju na łóżku i przyglądam się swoim nadgarstką i ręką...dużo cięć i mnóstwo siniaków. Owinąłem nadgarstki i ręce bandażem po czym ubrałem się w piżamę i położyłem się...tej nocy miałem problem ze snem...nie zmróżyłem oka.

Pov. Shinsou

Odrabiałem pracę do mowa w moim pokoju do póki nie usłyszałem skrzypniecia drzwi, odwrócił się w stronę dźwięku i zobaczyłem moją młodszą siostrę.

- Coś się stało? - spojrzałem na nią a ona tylko do mnie podeszła i zrobiła szczenięca oczy, już wiem co to znaczy.

- Pójdziesz w sobotę ze mną tu!? - zapytała i dała mi ulotkę, ja której było napisem że jutro w galerii odbędzie się dzień cosplayer (chyba tak to się piszę? Dop. Autorka) zastanawiam się po co ona chce tam iść.

- Po co? Przecież to tylko dzieciaki, przebiegające się za postacie z anime...ale jak chcesz to z tobą pójdę...

- Jej! - zabrała ulotkę i wybiegła z mojego pokoju szczęśliwa. Nie chcę iść ale przecież jej nie odmówię...jej nie da rady odmówić.

Skończyłem lekcję więc, wziąłem piżamę i udałem się do łazienki. Po umyciu się i ubraniu zszedłem na dół do kuchni gdzie był Aizawa, o tej godzinie to go już tu nie ma a tu taka niespodzianka.

- Toshi, jutro z samego rana idź pod klasę 1-a. Reszty dowiesz się jutro.

- Ok, a co ty tu Robisz? Zazwyczaj o tej porze już leżysz w łóżku.

- Miałem ci powiedzieć to co ci powiedziałem i musiałem wyjść bo jeszcze chwila a Hizashi spał by na balkonie

- Rozumiem...znowu zaczął

- Tak, do jutra synek

- Dobranoc - ciekawe po co mam iść pod klasę ojca? Dowiem się jutro. Zrobiłem se herbatę...jakaś nowość i udałem się z powrotem do mojego pokoju.

Herbatę położyłem na biurku i usiadłem do laptopa, by pooglądać jakieś filmiki na YT. Oglądałam tak dobre cztery godziny bo gdy spojrzałem na zegarek on wskazywał godzinę 02:30, czas się kłaść. Wyłączyłem urządzenie, zgasiłem lampkę która stoi przy biurku i się położyłem. Leżałam chyba z pół godziny, potem usnąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jest pierwszy rozdział!

Słowa - 385

Wiem nic się tu nie dzieje ale to dopiero początek.

Do następnego, bye-bye

Jestem obok - ShinKamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz