🄼🄾🅅🄸🄴 Black Widow/Czarna Wdowa

23 6 0
                                    

UWAGA! WYSTĘPUJĄ SPOJLERY Z INNYCH PRODUKCJI MARVELA, MIĘDZY INNYMI Z "AVENGERS: ENDGAME"!

"It was real for me. To me... You were everything."

Nie dam rady opisać, jak ważne są dla mnie filmy Marvela czy całe jego uniwersum

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie dam rady opisać, jak ważne są dla mnie filmy Marvela czy całe jego uniwersum. Jako dziecko wolałam oglądać Spider-Mana z trylogii Raimiego niżeli bajki o księżniczkach. Zachwycałam się geniuszem Tony'ego Starka niż jakże niesamowitym głosem Violetty. Po prostu nie ciągnęło, nie cięgnie i zapewne nie będzie mnie ciągnęło do typowych rzeczy przypisanych dla dziewczyn. Kiedyś uważałam to za wadę, uważałam się za dziwadło, ale z każdym kolejnym dniem mam coraz bardziej wywalone na opinię ludzką i postanowiłam nie przypisywać się do szuflad, do których usilnie chcą mnie zamknąć. Tak więc zamiast spędzać dnia na opanywanie sztuki makijażu, ślęczę nad gameplay'ami, a zamiast nosić sukienki itp, poluje na różnorakie koszulki z moich ukochanych fandomów. Taka ze mnie buntowniczka.

Wracając do głównego tematu: Jak ja marzyłam o tym filmie, oj bardzo. Głównie dlatego, że Natasha Romanoff jest moją drugą ulubioną superbohaterką (wybacz Nat, Wanda Maximoff zawsze będzie na pierwszym miejscu w moim serduszku). Zawsze podziwiałam u niej niesamowitą gibkość i sztuki walki, jej opanowanie, a także jej psychikę, bo pomimo traum, jakie przeszła, nadal pozostawała silna i miała w sobie dobro. Nietrudno się domyślić, że jej poświęcenie w "Avengers: Endgame" złamało mi serce. Można powiedzieć, że odpokutowała za grzechy przeszłości, udowodniła, że pomimo przykrego kawałka życia zasługuje na miano superbohaterki i Avengera.

Tak więc wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy zobaczyłam trailer "Black Widow". Nie oszukujmy się, ten film powinien wyjść dużo wcześniej, po prostu wiedziałam, że nie wczuję się tak bardzo w tą produkcję, bo doskonale wiem, jaki los spotka Nat.

Jednak mimo wszystko MUSIAŁAM pójść na ten film, tak więc ignorując smród papierosów walących od wujka, zasypywanie przez całą drogę do kina o pokemonach przez młodszego brata i brata ciotecznego, (ciocia jako jedyna mnie nie wkurzała ani irytowała, jak zawsze była kochana), a także po piętnastominutowych reklamach w końcu go obejrzałam.

Czy to była super odjazdowa produkcja, dająca powiew świeżości, a także efekt wow? No właśnie tak nie do końca.

Czy to była super odjazdowa produkcja, dająca powiew świeżości, a także efekt wow? No właśnie tak nie do końca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pogmatwane recenzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz