Dwanaście lat

2 0 0
                                    

Matka zostawiła mnie w wieku dwunastu lat i nic nie było by w tym złego gdyby nie to że wyjechała bez słowa no i dodatkowo zza granice. Raz jak przyjechała po miesiącu okazało się że znalazła nowego o wiele młodszego od siebie partnera. Dzień z nimi mijał super aż do chwili gdy zapytała się mnie co by się stało jakbyśmy mieli albo brata albo siostrę na co ja odparłam bez wachania ze nie ważna jest płeć dziecka, późnej padł temat tego czy nie mamy nic przeciwko ze teraz ona będzie z piotrkiem a ja znowu bez wachania powiedziałam ze nie ważne z kim będzie i gdzie czy z nami czy bez nas najważniejsze żeby była szczęśliwa (no i przynajmniej ona była w tym momencie).

Na pierwsze urodziny gdzie nie byliśmy pełną rodziną dostałam swoją pierwszą maszynę do szycia z czego byłam wtedy tak w niebo wzięta z tego powodu ze z zapałem chciałam zostać w przyszłości krawcową także przywiozłam ją do mojej babci żeby pokazała mi co i jak no i usłyszałam tylko tekst ze się do tego nie nadaje ze ta maszyna to jest gowno. Chciała bym dodać ze do tej pory żadnej igły nie tknęłam właśnie przez to zbite marzenie z dzieciństwa.

Święta jak to święta niby spędzone w gronie najbliższych ale jednak i tak psychicznie obcych dla mnie osób, nic o nich nie wiedziałam jednak i całe święta tak naprawdę spędzone samotnie co jest najgorszym uczuciem jakie może być.

Usłyszał ktoś z was w tak młodym wieku że upodabnia się do kurwy? Jego stylem ubierania z czego był normalny wyglądasz jak dziwka? Będąc neutralna do sytuacji zachowujesz się jak szmata? Oto właśnie większość moich sylwestrów.

Chociaż zawsze próbuje wyciągać dobre rzeczy z każdego roku to ten był na tyle najgorszym czasem ze chyba nic dobrego nie przyniósł tylko utratę bliskiej osoby

Zakochana w heroinieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz