Rozdział 1.

0 0 0
                                    

    Od zaginięcia Gabrieli minęło pięć dni, całym krajem wstrząsnęło tajemnicze zniknięcie młodej kobiety. Kobiety, której ciało podobno odnaleziono w lesie, ciało, które było tak zmasakrowane, że odmówiono rodzinie ostatniego pożegnania. Identyfikacji zwłok dokonano na podstawie badań DNA, badań, które nigdy się nie odbyły. W sobotę będzie pogrzeb, nikt nie wie, że zakopana zostanie pusta trumna za którą Gabriela zapłaciła ogromne pieniądze.
     Tymczasem Alexa siedziała w swoim nowym skromnym mieszkaniu, które udało jej się wynająć poprzedniego dnia. Mieszkaniu, które upatrzyła sobie dużo wcześniej wiedząc, że uda jej się wynająć bo przecież nikt inny nie zapłaciłby czterech tysięcy za dwupokojową, starą kawalerkę na obrzeżach miasta. Jednak ona miała dużo pieniędzy, które od roku regularnie wpłacała na nowe konto, z którego teraz fundowała swoje nowe życie.
     Popijała czarną kawę robiąc makijaż jakiego nigdy wcześniej nie nosiła. W fimie, w której pracowała wymagano od niej schludnego i delikatnego wyglądu dlatego zwykle ograniczała się do wygładzającego cerę podkładu, tuszu i jasnej kredki do brwi. Czasami używała też odrobiny różu. Teraz jednak mogła sobie pozwolić na większe szaleństwo. Dlatego zdecydowała się na zakup kolorowej paletki cieni dzień wcześniej, tuszu do kresek i kilku ciemnych pomadek jakich nigdy wcześniej nie wypadało jej używać. Z wyjątkiem klasycznej czerwieni, ta była akceptowalna, a nawet pożądana przez szanowane środowisko, w którym się wychowała.
    Tego dnia po raz pierwszy zdecydowała się na ostrzejszy look widząc, że ten będzie charakteryzował ją, czyli Alexę, w którą właśnie się zmieniała. Postanowiła więc postawić na wyraziste kreski podkreślające oko oraz turkusowe cienie, które zaaplikowała na linię wodną. Użyła również bronzera, który podkreślił kości policzkowe i bordową pomadkę. Zastanawiała się czy rodzice widząc jak teraz wygląda poznaliby ją. W końcu była ich rodzoną córką... Nie chciała jednak myśleć o tym więc jak tylko skończyła się malować postanowiła zrobić jeszcze jedną z ostatnich rzeczy, które planowała w celu utraty starego wizerunku.
      Z kosmetyczki, która przed nią leżała wyciągnęła mały strunowy woreczek i dwie igły z wenflonem. Spoglądając w lusterko wzięła głęboki oddech i lekko drżącymi dłońmi wyciągnęła z woreczka mały kolczyk. Odłożyła go na stół i wzięła głęboki oddech. Nie bała się bólu. Jednak czuła w sobie jakieś dziwne poddenerwowanie. A może pewną ekscytację? Nie zastanawiając się zbyt długo rozerwała opakowanie z igłą i przyłożyła jej ostry koniec do płatka nosa po czym szybkim ruchem wbiła. Chwilę później przełożyła kolczyk.
    Teraz mogła spokojnie wyjść z domu, bez obawy, że ktoś ją rozpozna. Swoją drogą Alexa nie spodziewała się, że jej zaginięcie zostanie tak nagłośnione i widząc kolejne artykuły w mediach poświęcone jej osobie zaczęła panikować i postanowiła nie wychylać się do czasu całkowitej zmiany wizerunku. Teraz jednak czuła się gotowa i postanowiła przejść się w celu poznania miasta, w którym miała żyć.
    Wychodząc nie mogła się zdecydować co konkretnie założyć, miała zupełnie nową garderobę pełną ubrań jakich nigdy wcześniej nie nosiła. Zdecydowała się jednak na ciemną sukienkę i tenisówki, w których przyjechała z Krakowa.
     Dzień był ciepły, mimo, że nie świeciło słońce. Jedynie nadmorski wiatr chłostał delikatnie jej nagie ramiona kiedy  przechadzała się uliczkami rozglądając za ciekawym miejscem, w którym mogłaby podjąć pracę. Przechodząc koło studia tatuażu zawahała się i przystanęła. Tatuaż też miała w planach chociaż nie zastanawiała się nad konkretnym wzorem. Dość spontanicznie postanowiła jednak wejść do środka. W pomieszczeniu panowała przyjemna atmosfera, czuć było charakterystyczny zapach tuszu i słychać było Knocking on Heaven's Door Gunsów zagłuszane przez przyjemne dla Alexy dźwięki maszynek do tatuażu.
     Kobieta rozejrzała się po pomieszczeniu, musiała przyznać, że miało naprawdę niesamowity klimat. Ściany były wykonane z surowej cegły, a na nich porozwieszane były prace tutejszych artystów, które bardzo się jej spodobały. Nawet nie zauważyła, w którym momencie podszedł do niej młody mężczyzna z brodą ubrany cały na czarno.
- Część - zawołał z uśmiechem - mogę ci w czymś pomóc?
    Wyglądał bardzo sympatycznie, mimo mrocznego stylu Alexie szybko rzuciły się w oczy kolorowe tatuaże postaci z bajek jakie miał na przedramionach.
- Fajne dziary.
- A dzięki, dzięki. Może zaskakujące połączenie - wskazał na koszulkę zespołu metalowego - ale uwielbiam kreskówki.
- Rozumiem - odpowiedziała Alexa poprawiając loki, które tak długo prostowała.
- Ogólnie chciałabym się umówić na tatuaż... Termin nie gra roli bo dopiero szukam pracy więc jestem dyspozycyjna. Tylko jeszcze nie zdecydowałam się na wzór.
     Mężczyzna podrapał się po brodzie.
- Okey, a coś konkretnie ci się podoba? Mogę ci coś na szybko zaprojektować. W sumie teraz mam trzy godzinki wolne więc jak byłabyś zdecydowana to mogę nawet zaraz coś wykonać. Chyba, że masz plany.
Alexa słysząc słowa mężczyzny ucieszyła się chociaż starała się tego nie okazywać. Im szybciej tym lepiej, pozbędę się wizerunku Gabrieli całkowicie.
- Dopiero na wieczór. Mogę dać ci wolną rękę, zdam się na twoją wizję.
- Wow, teraz to mnie zaskoczyłaś. Nie spodziewałem się tak zdecydowanej dziewczyny. Poza tym nie często zdarzają się tak spontaniczni i otwarci klienci.
     Słysząc te słowa Alexa uśmiechnęła się szeroko. Spontaniczna. Nikt wcześniej jej tak nie nazwał, wszystko miała zaplanowane. Prawde mówiąc bardzo to lubiła jednak czasami marzyło jej się zrobić coś impulsywnego na co aktualnie miała ochotę.
- Większość klientów przychodzi z gotowymi projektami innych artystów ściągniętymi przez internet. Nie wspominając o ludziach, którzy przychodzą na wilki i znaki nieskończoności. Rzygam już tymi tatuażami i większości odmawiam ale bywa ciężko. W ogóle widziałaś już jakieś moje prace czy jesteś tu z przypadku? Mogę ci pokazać porfolio, żebyś zapoznała się z moim stylem i stwierdziła czy ci odpowiada.
- Możesz pokazać bo prawdę mówiąc weszłam tu też spontanicznie.
- No, no - mężczyzna się zaśmiał - ciekawa osoba z ciebie.
Zaraz po tym wstał i podszedł do jednego ze stanowisk. Ruchem głowy wskazał jej tableta do, którego miała podejść.
     Kiedy stanęła obok pokazał jej kilka swoich prac wykonanych w stylu linearnym, większość ciemnych, niektóre dość mroczne. Wszystkie czarno-szare. Bardzo spodobały się Alexie.
- Są świetne - przyznała kobieta przyglądając się projektom z zachwytem.
- Czyli jesteś zdecydowana? - spytał mężczyzna unosząc brwi.
- Jak najbardziej. Właśnie coś takiego mi się marzy.
- No to zajebiście. Zasugeruj mi tylko jakiś temat, wydajesz się wyjątkowa i chciałbym aby ten tatuaż był bardziej personalny.
     Alexa pomyślała chwilę po czym stanowczym głosem odpowiedziała:
- Wolność.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 26, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TangoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz