Straszne wydarzenia miały miejsce w 1965 roku w stanie Indiana w domu Gertrude Baniszewski. Kobieta wraz z dziećmi sąsiadów w wieku od 11-12 lat torturowała, zarówno psychicznie, jak i fizycznie, nastolatkę z sąsiedztwa, Sylvię Likens. Dziewczyna ostatecznie zmarła, a jej przypadek nazwano najbardziej okrutną zbrodnią, która wydarzyła się w Indianie.
W domu przy 3850 East New York Street policja odkryła ciało. 16-latkę odnaleziono w piwnicy obskurnego budynku. Miała na sobie dużą liczbę siniaków, była wychudzona i miała ok. 100 śladów po przypalaniu papierosem. Niektóre miejsca były zupełnie pozbawione skóry, na piersi Sylvii wycięto dużą liczbę 3, zaś na brzuchu napis: "Jestem prostytutką i jestem z tego dumna".
Dziewczyna miała być zmuszana do spożywania własnego kału i uryny czy onanizowania się butelką coli. Gdy sprawa wyszła na jaw, w prasie padały pytania o to, dlaczego Sylvia nie uciekła? Być może był to przejaw syndromu sztokholmskiego, gdyż ofiara początkowo była traktowana w zgoła odmienny sposób. Wydarzenia z 1965 roku zainspirowały Gregory'ego Wilsona do nakręcenia filmu z 2007 roku.
CZYTASZ
Horrory oparte na faktach ✔
Non-Fiction✎ Co jest straszniejsze od horrorów? Horrory inspirowane autentycznymi wydarzeniami. Wiadomo, że ich twórcy dodają wielgachny pierwiastek fikcji, ale w tle wciąż mamy do czynienia z prawdziwymi ludźmi, realnym cierpieniem i zwykle również tajemniczą...