Pov. Nick
Wstałem rano, oczy mnie strasznie bolały po płakaniu, wziąłem telefon i zobaczyłem nowe zdjęcie Clay'a na ig.. na zdjęciu był Clay z Georgem całujących się, znów zacząłem płakać bo myślałem że on mnie kocha ale jednak się myliłem, miałem dość.
Usiadłem na łóżku i wziąłem żyletkę, zacząłem sie nią ciąć po rękach, krew się lała jakbym miał krwotok i rany były głębokie..
Schowałem ostrze do etui do telefonu i założyłem bluzę, wziąłem słuchawki i włączyłem sobie muzykę, i poszedłem do bad'a.
Pov. Clay
Poszedłem do George'a, powiedział mi że się zakochał we mnie, ja kochając Nicka
Zgodziłem się na związek, bo nie chciałem zranić George'a, bo to mój przyjaciel, no bardziej teraz chłopak, ale mam trochę wyrzuty sumienia, bo nic nie powiedziałem Nick'owi, a nick jest moim przyjacielem od dawna.. od kilku lat.. i serio go kocham, ale myślę że on mnie nie kocha, tylko karla, więc wybrałem George'a, bo on mnie kocha, a ja mogę pokochać go.Pov. Nick
Poszedłem do Bad'a cały zapłakany i czerwony na twarzy, wszedłem do jego mieszkania i poszedłem do jego pokoju i go przytuliłem mocniej płacząc..
Pov. Badboyhalo
Przytuliłem Nicka, Zapytałem się go co się stało że tak bardzo płakał, żal mi było jego i to strasznie, jeszcze wiedząc fakt że kocha dreama nawet za bardzo, że by oddał za niego życie i ze wszystko by dla niego zrobił, pocieszałem go z 3 godziny, nie pomagało.. zobaczyłem ranę i krew która zafarbowała żółtą bluzę, zapytałem się co zrobił? On mi powiedział że nic.. ja martwiąc się o niego w holerę zdjąłem mu bluzę.. zauważyłem ręce we krwi i głębokich ranach.. zobaczyłem że fakt że dream jest z george'm zniszczył go strasznie mocno, dream i george go strasznie zranili. Chłopak zabrał mi bluzę z rąk i przeprosił mnie za to co zrobił, płakał strasznie mocno i nie mógł przestać, założył bluzę i się do mnie znów przytulił ja go też przytuliłem. Znów zaczęłem go pocieszać.
Pov. Sapnap
Pożegnałem sie z badem płacząc dalej ale mniej, i poszedłem do parku w burze, napisał do mnie dream i się zapytał czy chce się spotkać, ja się zgodziłem i czekając na określoną godzinę siedziałem w parku płacząc i patrząc w niebo, chociaż deszcz mi zbytnio nie dawał ale patrzyłem dalej.
*Określona godzina spotkania*
Poszedłem pod sklep gdzie czekał na mnie dream.
Dream: hej sapnap! Co tam?
Sap: hej, nie wiem. A tam?
Dream: u mnie w miarę dobrze, zmokłeś strasznie.
Sap: wiem i? I co z tego że zmokłem?...
Dream: nie nic, coś się stało? Jakiś dziwny dzisiaj jesteś-..
Sap: tak wiesz co stało się..
Dream: chcesz o tym pogadać? Czy nie za bardzo..?
Sap: nie chce o tym gadać, nie mam ochoty, w ogóle po co chciałeś się spotkać?
Dream: chciałem pogadać o pewnym temacie, muszę ci to powiedzieć bo nie mogę tego trzymać w sobie, i ci nie powiedzieć plus jesteśmy przyjaciółmi więc no
Sap: no to co chcesz mi powiedzieć?
Dream: jestem z georgem.
Sapnap: wiem. Zobaczyłem zdjęcie na ig.
*Ma łzy w oczach*Dream: A okej.. no to idziemy gdzieś czy coś?
Sapnap: przepraszam Clay ale nie chce, nie mam siły juz na nic, serio przepraszam i mam nadzieję że ci się ułoży z georgem.
Sapnap odszedł od dreama i znów zaczął płakać
Pov. Dream
Zabolało mnie to mocno, miałem łzy w oczach, najwyraźniej go tym faktem zniszczyłem.. i go zatrzymałem bo nie chciałem żeby ta sytuacja się tak rozwinęła.
Dream: sap! Poczekaj..
Sapnap: czego ty ode mnie jeszcze chcesz?!..
Dream: ehh.. o co ci chodzi?
Sapnap: o to że dałeś mi jakieś małe szanse i nadzieję że będę mógł być z tobą a tu co kurwa w jeden dzień zjebałeś wszystko... Kurwa teraz idź do swojego Georgusia i mu dupe truj a nie jeszcze bardziej mnie niszczysz od środka i nawet nie pomyślisz o mnie jak ja się czuję kurwa w tej sytuacji..
Dream: no dobra a co ja mam zrobić jak nie chce go zranić?
Sapnap: ale mnie zranileś i to w chuj więc byś pomyślał trochę...
A ja myślałem że mogę ci zaufać i że mogę czuć się z tobą dobrze..Dream: sapnap.. nie chciałem cię zranić..
Sapnap: ale to zrobiłeś..
Dream: ale nie chciałem.. myślałem że wolisz karla.. nie myslałem że mnie kochasz..
Sap: dobra rozumiem.. ale skąd taka myśl że kocham karla? Powiedz mi..
Dream: nie wiem.. ale wybacz mi proszę.. i chodź ze mną do domu dam ci swoją bluzę i wysuszę ci włosy..
*Wziął sapnapa za rękę i szedli do dreama mieszkania*
( W mieszkaniu )
Pov:. Sapnap
Wszedłem do jego domu, i zdjąłem buty.
Dream poszedł po swoją bluzę.______________
Hejj wszystkim, niedługo będzie kolejna część bo mi się już nie chce pisać przepraszam:( milego dnia/nocy kochane moje miśki <33