Pov Kamil:
Obudziłem się o ósmej?! Bardzoo wcześnie jak na mnie! Zerwałem się szybko z łóżka i Popędziłem do kuchni nakarmić pieska nexe, bo nie chcę aby mu umarła :>. Ja też muszę siebie nakarmić bo zaraz mu tu zdechnę. Muszę się przygotować bo o 17 mam spotkanie z Krystianem, musimy jakoś wrócić do swoich ciał... No nie powiem, podoba mi się życie nexe, jest takie ciekawe i pełne kochających go osób, nie żeby coś, ale też bym chciał tak żyć. Dobra muszę się umyć, bo wczoraj się nie kąpałem. O KUR- PRZECIEŻ JA NIE MOGĘ ZOBACZYĆ KRYSTIANA NAGO-
JAPIERDOLE CO JA TERAZ ZROBIĘ?! Dobra, po prostu nie będę patrzeć. Po woli ściągałem spodnie i próbowałem nie patrzeć. Wszedłem do wanny i już wszystko było git, bo piana zakrywała całe ciało.
Po wykąpaniu się zacząłem się przebierać i robić sobie śniadanie. Po zjedzeniu zadzwoniłęm do Nexe zobaczyć czy już wstał, nie odebrał więc chyba śpi. Dobra trudno, odpalę sę streama porannego. Widać było, że Czat zadowolony, ale nie mam szczerze pomysłu co mogę robić.
-Czat, chcecie żebym z Ewronem zagrał?- było mi dziwnie tak mówić, bo nie jestem w swoim ciele.
Zadzwoniłem do Krystiana, tym razem odebrał.
Kr(ystian): Cześć, po co dzwonisz?- zapytał zaspany
K(amil): Gościu jest 14, a ty dopiero wstałeś?- spytałem zddziwiony
Kr: No już pospać nie wolno. W ogóle to o 17 wiesz co cn?
K: Tak, tak. Ale nie o to dzwonie
Kr: To po co mnie budzisz?
K: Chcesz ze mną zagrać, mam streama :>?
Kr: Dobra tylko Komputer odpale
Graliśmy tak z dwie godzinki, bo zaraz muszę się zbierać na spotkanie. Pożegnałem Krystiana i Ubrałem ciuchy na wyjście. Wziąłem momo i wyszliśmy z mieszkania. Była 16:50, a Krystiana jeszcze nie było, postanowiłem, że poczekam do tej 17.
~17:01~
Kr: CZEŚĆ JUŻ JESTEM! - Krzyknął cały zadyszany
K: No siema, jakoś dziwnie mi się witać z samym sobą XD
Kr: Ale to nie jesteś ty, to jestem ja w twoim ciele.
K: Dobra dobra, musimy pomyśleć nad naszą zamianą ciał.
Kr: Tak tak, myślałem nad tym trochę wczoraj wieczorem
K: No?
Kr: Nie mogło się to stać tak bez powodu, czy stało się coś przed tym jak się zamieniliśmy?
K: No pamiętam tylko, że jak zawsze miałem wszystkiego dość i tak to nic
Kr: A coś mówiłeś, z kimś gadałeś?
K: No Stasiu do mnie dzwonił, ale reszty sobie nie przypominam
Kr: Wydaję mi się, że mogliśmy wypowiedzieć jakieś zaklęcie słowne?
K: O TAK! Przypomina mi się, że przed snem mówiłem coś o tym, że moje życie jest beznadziejne i bym się chętnie z kimś zamienił
Kr: No to najwidoczniej zamieniło Cię ze mną.
K: Tak, ale dlaczego akurat z tobą?
Kr: Hmmmm... Nie wiem, ale musimy coś z tym zrobić...
Nagle spokojna psinka zaczęła skakać na Krystiana.
K: MOMO NIE WOLNO
Kr: Kamil, to jest mój pies Hahah- zaśmiał się
K: Ale ja jestem tobą
Zapadła cisza, gdy nagle usłyszałem mój dzwonek z kieszeni Krystiana.
Kr: Mogę odebrać?
K: Daj mi
Spojrzałem na telefon, dzwonił stasiu.
K: Cześć Stasiu!
S(tasiek): Krystian? Czemu ty odebrałeś?
Kur- Zapomniałem, że brzmię jak Nexe.
K: No, b-booo K-k-kamil poszedł do łazienki- próbowałem wymyślić jakąś wymówkę
S: Okej to daj mu telefon jak wróci
Szybko podałem telefon Krystianowi, byłem cały spocony ze stresu
Kr: Hejka Stasiu
S: Cześć Kamilek, chcesz dziś z nami gdzieś wyjść?
Kr: Sory, jestem dzisiaj z Kam- Krystianem umówiony, może jutro
S: Dobrze, to ja wam nie przeszkadzam, papa
Kr: Papa
Rozłączył się
K: Jak ty możesz się nie stresować?
Kr: Bo jestem dorosły
K: EJ JA JESTEM STARSZY
Chłopak zaczął się śmiać, ale ja nie widziałem w tym nic śmiesznego.
~557 słów~
Przepraszam, że taki krótki rozdział :<
CZYTASZ
W jego ciele... // Nexe x Ewron
ФанфикNexe oraz Ewron zamieniają się ciałami, jednak chcą wrócić do swoich ciał, Lecz nie będzie to takie proste, ponieważ przeszkadza im życie prywatne...