Tony kończył dziś pracę dużo wcześniej jednak postanowił wpaść do siedziby by popytać Avengers o nowego Bohatera, który pojawił się w pobliżu. Z pewnością był to chłopak w czerwono-niebieskim kostiumie jednak miał on mało profesjonalny strój co upewniało Tonyego o tym, że na sto procent jest nowicjuszem.
Kiedy Stark dotarł do siedziby rozpoczęło się spotkanie, na którym rozpoczęła się debata.
~~°1°~~Kiedy tylko spotkanie dobiegło końca Tony wyruszył do swojego domu, cieszył się że będzie mógł w końcu zobaczyć się ze swoją narzeczoną, a już nie długo żoną Lepper Pots.
Kiedy tylko wjechał na praking zobaczył wcześniej mu nie znane auto, które na pewno nie należało do żadnego z jego znajomych, stwierdził krótko, że prawdopodobnie to samochód jakiejś koleżanki Pepper, która ich odwiedziła.
Wyszedł do auta i spokojnym krokiem pokierował się do wejścia, wszedł po cichu do domu zgrabnie do domu gdy nagle usłyszał coś co go przeraziło; jęki jego kochanki i sapanie jakiegoś mężczyzny. Wszedł głębiej i zobaczył coś co nigdy mu się nie przyśniło, jego narzeczona i jego największy biznesowy przeciwnik? Gdyby jego serce działało pękło by na kawałki, Tony mógł nawet potwierdzić, że usłyszał pęknięcie reaktora.
Pepper spojrzała na niego spod mężczyzny, a Stark głupi wierzył, że ona naprawdę go kocha... Za nią spojrzał się "przyjaciel z branży" Tony był w szale, rzucił Mężczyzną, który szybko ulotnił się z posesji.
-WYPIERDALAJ Z TĄD TY TĘPA RUDA SZMATO! JA CIĘ KOCHAŁEM! A TY CO?! PAKUJ SIĘ I SPIEPRZAJ DO KOCHASIA!- Pepper osłupiała kiedy jej narzeczony zaczął na nią krzyczeć... To był pierwszy raz Kiedy Tony podniósł na nią głos.- GŁUCHA JESTEŚ?!
Pepper rzuciła w Tonyego pierścionkiem zaręczynowym, pobiegła po najważniejsze rzeczy i nawet nie próbując pogodzić się z Tonym wybiegła z domu.
Kiedy wszystko dotarło do bruneta usiadł na tej samej kanapie, na której stało się to świństwo i rozmyślał w smutku... Nie płakał po prostu zastanawiał się co stało się nie tak by coś takiego miało miejsce. Wiedział, że nie było tak jak przedtem ale miał głupią nadzieję, że ta ruda szmata go kocha.
Po trzech bądź czterech godzinach rozmyślania na temat zaistniałej stwierdził, że posprząta dom z rzeczy Pepper. Włączył swoją ulubioną piosenkę AC/DC i zaczął sprzątanie.
Po sześciu godzinach, skończył sprzątanie było już późno około 3 w nocy więc poszedł szybko jeszcze się wykąpać i wrócił do salonu by z barku wyjąć drogie półwytrawne wino. Zasiadł w sali kinowej wlał wino do kielicha, włączył swoją ulubioną komedię; Maska i zaczął delektować się winem.
Starał się śmiać jak zawsze przy tym filmie jednak dziś do śmiechu mu nie było, dopiero po piątej poszedł do sypialni i usnął z wielkim trudem.
~~°2°~~
Obudził się dopiero w okolicy trzynastej, o dziwo nikt nie szczekał mu nad uchem... Było lżej kiedy nie było Pepper Tony westchnął i pomyślał, że może życie bez niej może być nawet lepsze.
-Może i dobrze? Dużo osób mnie chcę. Znajdę sobie kogoś kochanego mam podwójny wybór jestem przecież Biseksualny...- pocieszał sam siebie Stark wiedząc, że gorzej być na pewno nie może.
Po krótkim monologu Stark wstał z łóżka i poszedł w kierunku garderoby, ubrał na siebie garnitur i z niezadowolonej bo wolał by zostać w domu pokierował się do garażu by pojechać do siedziby Avengers.
Jednak jego humor się poprawił kiedy przypomniało mi się, że to dziś mają się skontaktować z nowym bohaterem. Mieli na to sposób bo zauważyli, że zawsze po 18 bohater przypominający pająka wychodzi na patrol.
~~°3°~~
Kiedy dotarł do wierzy natychmiast wszedł na piętro spotkań gdzie czekali już Bruce przytulający się z Natashą, Wanda oraz Vision, którzy rozmawiali o czymś zaciekle, Clint dyskutujący z Torem że nie może pić Piwa podczas spotkań i Strange wraz z Stevem, którzy kręcili tylko głową na to jaki targ odbywa się przed ich oczami.
HEJ!!!!! TAAAAA TA O TO KSIĄŻECZKA DAŁA MI ROZGŁOS NA TEJ PLATFORMIE I DZIS POSTANOWIŁEM NAPRAWIĆ TĄ KSIĄŻKĘ C: MAM NADZIEJĘ ZW SIE CIESZYCIE
CZYTASZ
fall in love Starker//Remake //
Fanfictiongdzie nie gdzie pojawi się scena 16/18+ oraz przekleństwa. W tym Alternatywnym świecię Thanos nie jest zagrożeniem i nim nie będzie. Tony to 30 letni biznesmen, który nie ma szczęścia w życiu. Narzeczona którą kochał nad życie zdradziła go z innym P...