-Któryś z was kłamie. Poczekamy na Nick'a, może on opowie mi co tam sie dokładnie stało.-oznajmił George poprawiając okulary z czerwonymi szkłami.
W tej chwili z budynku wyszedł brunet kierując sie w naszą stronę. Gdy okularnik to zaówarzył, odrazu uśmiechnął się delikatnie.
-o wilku mowa, Nick widziałeś co się stało rano na ulicy między Clayem a Karlem?- zapytał George
-No tak... A czemu pytasz?-zapytał lekko zdezorienowany chłopak
-Mógłbyś mi opowiedzieć, co tam się stało?
-uh... no dobra, nie słyszałem dokładnie o co chodziło bo stałem w domu i wyglądałem przez okno, ale po chwili rozmowy, Clay popchnął karla i kopnął, Karl mu oddał i jedyne co potem zobaczyłem to Clay rzucający się na Karla, potem pobiegłem ich rozdzielać i opatrzyć Karla- opowiedział Nick dalej nie wiedząc dlaczego George go o to zapytał.
Po chwili George i Clay zaczeli się o coś kłucić a ja i Nick poszliśmy w stronę naszych domów. Po drodze brunet zapytał czy może przyjść na noc , na co niechętnie się zgodziłem. W duszy błagełem żeby Ojciec nic głupiego nie odwalił bo spalił bym się ze wstydu. Gdy dostarliśmy pod furtkę, wachałem się chwile, lecz otworzyłem ją wpuszczając chłopaka na podwórko.
Spojrzałem na czarny samochód matki, który stał otwarty z bagażnikiem wypełnionym walizkami. Wiedziałem co to oznacza. Gdy weszliśmy do środka , powiedziałem Nickowi gdzie mój pokój i poprosiłem żebg tam na mnie zaczekał, a sam poszedłem porozmawiać z rodzicami.-mamo?-zapytałem niepewnie wchodząc do salonu- wyprowadzasz się już?- zapytałem o wiele smutniejszym głosem niż przed chwilą.
-Karl, Słońce przepraszam- odpowiedziała rodzicielka ze łzami w oczach.- wiesz, że najchętniej wziełabym cię ze sobą ale nie mogę...- gdy to powiedziała, nie wytrzymałem, łzy zaczełmy mi spływać po policzkach a ja pobiegłem do mojego pokoju do Nicka. Chłopak gdy mnie zaówarzył, nie pytając co się stało , pociągną na łóżko i przytulał mnie jedną ręką, a drugą głaskał po włosach. Leżeliśmy tak wtuleni w siebie jakoś 20 minut, po czym brunet ustawił nas do pozycji siedzącej i wytarł łzy spływające mi po policzkach, po czym złapał za ręke.
Nie mogłem mu patrzeć w oczy, nie wiem czemu. Za każdym razem mój wzrok uciekał na materac lub ścianę.
Po chwili niezręcznej ciszy chłopak się odezwał.-chcesz mi opowiedzieć dlaczego płaczesz?- zapytał spokojnie z troską w głosie, pokiwałem głową twierdząco i opowiedziałem mu wszystko. Chłopak w odpowiedzi tylko znowu mnie przytulił. Od tego płaczu poczułem sie strasznie senny, zamknąłem oczy i zasnąłem w objęciach Nicka.
Pov.Mama Karla (sama się zdziwiłam xD)
Skierowałam się w strone pokoju Karla żeby się pożegnać, jednak gdy otworzyłam drzwi, znalazłam syna wtulającego się w jakiegoś chłopaka gładzącego go po włosach. Spojrzałam tylko na nich i uśmiechnęłam się, nie chciałam go budzić. Napisalam wcześniej wiadomość dla Karla na kartce i chciałam mu ją wręczyć, ale okazało się że spał. Podałam liścik brunetowi i dałam synowi buziaka w czoło, po czym wyszłam z domu i pokierowałam się w srone samochodu.
CZYTASZ
♡Kocham Cię...♡ Karlnap
FanfictionOdrazu mówię że to jest dość smutna książka ⚠️⚠️ -samookaleczanie -śmierć -samobójstwo -lgbt (nie tolerujesz to nie czytaj) #6|mlm ~ 07.08.2021 #18|karlnap ~ 08.08.2021 #782|gay ~ 20.09.2021