♡Rozdział 8♡

184 13 3
                                    

Pov. Sapnap

Dwie godziny później, miałem już totalnie dość tej imprezy. Powiedziałem to Darrylowi który jeszcze został. Ja ruszyłem w stronę wyjścia. Karla zostawiłem, był tam ze Skeppim i sporą grupą innych ludzi więc nic sobie nie powinien zrobić. Gdy już wyszedłem z domu okularnika, włożyłem słuchawki do uszu i puściłem muzykę. Była jakoś druga w nocy więc szybkim krokiem szedłem do domu.
Po 30 minutach byłem na miejscu. Ojciec już oczywiście spał więc byłem extra cicho żeby go nie obudzić. Dopiero w moim pokoju przypomniał mi się liścik od matki Karla, który zapomniełem mu dać. No nic, napisałem do bruneta o liściku i gdzie go położyłem, żeby wiedział jak sie obudzi. Po wysłaniu wiadomości, zgarnąłem piżamę z łóżka i poszedłem do łazienki umyć się i przebrać. Po zakończeniu obu czynności, opadłem zmęczony na łóżko i patrzyłem w sufit. Ciągle miałem w głowie obraz pokaleczonej ręki bruneta. Rozumiałem, że jego rodzice sie rozwodzą ale to nie jest chyba powód do cięcia się, prawda? Łzy napływały mi do oczu gdy o tym myślałem. Wiedziałem, że czeka mnie rozmowa z Karlem jak tylko spotkamy się sami we dwoje. Kiedy tak leżałem, zasnąłem.

☆Rano☆
Pov.Karl

Obudziłem się przez promienie słońca padające mj na twarz. Okropnie bolała mnie głowa. Chciałem sobie przypomnieć co się wczoraj wydarzyło, ale pamiętam tylko picie ze Skeppim, który spał obok mnie. Podniosłem się powoli do pozycji siedzącej i spojrzałem na telefon który leżał na podłodze obok łóżka. Była 09:48, postanowłem zejść do salonu i zrobić sobie śniadanie. Gdy byłem w drodzę do wyznaczonego przez siebię pomieszczenia, zaówarzyłem, że w salonie każdy leżał upity na podłodze, prócz jakiś dwuch dziewczyn z samorządu i Darryla. Oni tylko próbowali posprzątac troche salon.

-Hej Karl! Skeppy jeszcze śpi?- zapytał Bad podchodząc do mnie z lekkim uśmiechem.

-Tak, nie chciałem go budzić. Jest może coś do jedzenia i picia w kuchni prócz chipsów i wódki?-zapytałem śmiejąc się podczas drugiej części zdania

-Zrobiłem z dziewczynami naleśniki. Są na blacie.-odpowiedział i wrócił do sprzątania butelek po alkocholu z imprezy.
Podczas jedzenia spojrzałem na wiadomoś od Nicka którą wysłał mi o 2 w nocy. Napisał , że mama przed wyjazdem zostawiła mi jakiś liścik który leży na szafce obok łóżka. Zaciekawiony szybko dokończyłem swoją porcję naleśników i ruszyłem do domu. Ojca nie było, pojechał do pracy. Po kilku sekundach podzukiwań, znalazłem list o którym pisał sapnap. Rozłożyłem go i przeczytałem szeptem jego zawartość.

Karl... Przepraszam, że nie mogłam
cię ze sobą zabrać. Obiecuję,że będziesz mógł przyjeżdżać do mnie na weekendy
i będe cię zabierać na wakację. Jeśli tata przesadzi, możesz do mnie dzwonić lub pisać, postaram się załagodzić sytuację. Postaram się zabrać cię od niego najszybciej jak będę mogła.

~buziaki Mama

Gdy przeczytałem końcówkę listu, uśmiech wkradł się na moją twarz. Schowałem kartkę do szuflady i westchnąłem. Naglę sobaczylem coś białego wystającego mj z rękawa. Był to.... Bandaż? Skąd on się tu wziął? Podwinąłem rękaw i zobaczyłem że jest on na całej ręce a na dodatek na bluzie mam plamę z krwi. Ktoś musiał widzieć moje rany. A co jeśli był to Nick lub George? Co ja im powiem? W tym momencie zadzwonił do mnie Nick. Ma wyczucie czasu. Bałem się odebrać przez chwilę, ale w końcu nacisnąłem zieloną słuchawkę na telefonie.

-Hejka Nik, coś się stało?

-Karl, czy możesz mi wytłumaczyc co ty do cholery masz na ręce!?-wręcz wykrzyczał sap. Nastała chwila ciszy, nie wiedziałem co mu odpiwiedzieć. Stałem zszokowany przy biórku nie odpowiadając na pytanie chłopaka. -Dlaczego się tniesz..?- zapytał juz wiele spokojnieszy. Słyszałem jak jego głos się łamie. On płacze? O mój boże, jak ja się teraz z tego wytłumaczę? Nie chce go męczyć moimi problemami.
-Nie twoja sprawa-odlowiedzialem , cieszę się,że nie stoi teraz obok mnie bo zdecydowanie nie mógł bym popatrzeć mu w oczy.
-c-czy to pr-przezemnie?-zapytał. Nie chciałem żeby się obwiniał. Momentalnie zrobiło mi się go strasznie żal...
-Nie Nick, to nie przez ciebie...
-To dlaczego..?
-Naprawdę nie chce o tym rozmawiać.- odpowiedziałem zgodnie z prawda. On napewno ma też swoje problemy i nie chciałem go jeszcze dobijać moimi. Chłopak przez dłuższy czas nie odpowiadał, po jakimś czasie rozłączył się bez słowa. Czy on się obraził? No to świetnie.

☆time skip☆
☆wakacje☆
(Sorry za taki duży skip ale serio nie mam pomysłu co napisać)
Pov. Autorka
Karl i sapnap nie odzywali się do siebie całg czas. Nick ignorował wyższego, nawey kiedy ten próbował porozmawiać i pytac co się stało. W tym czasie Karl, zrozumiał, że czuł coś do Sapnapa. Nick też dażył przyjaciela uczuciami. Wszyscy ich znajomi zaówarzyli zmianę w relacji chłopaków. Każdy martwił się o nich.
Relacja Karla z tatą zmieniła się kompletnie. Brunet dalej nie wie co spowodowało zmianę zachowania Ojca, ale podobało mi się to. Z matką od dawna już nie miał kontaktu- nie odbierała, nie odpisywała na wiadomości oraz nie przyjeżdżała do niego. Mimo zmiany zachowania ojca, dalej nie miał łatwo. Dream dręczył go bardziej, nikt oczywiście o tym nie wiedział prócz Nicka który komletnie ignorował Karla.
Sapnap również nie miał łatwo, cały czas obwiniał się, o samookaleczanie Karla, jednak wiedział , że nie chce go widziec. Kiedy zdał sobie sprawę, z uczuć w stronę byłego przyjaciela, nie wiedział kompletnie co zrobić.

Pov.Karl
(Przygotujcie sie na sad moment)

Słyszałem jak Tata rozmawia z kimś przez telefon, jednak w pewnej chwili, mocno posmutniał. Nie wiedziałem z kim rozmawia bo był w pokoju obok. Stwierdziłem, że porozmawiam z nim kiedy skończy rozmawiać. Jednak to on pierwszy wszedł do mojego pokoju. Wyglądał na załamanego. Usiadł na łóżku obok mnie i położył rękę na moim kolanie. Wiedziałem, że coś jest definitywnie nie tak.

-Karl, musze cj o czymś powiedzieć. Zdeczydowanie nie jest to dobra wiadomość...- powiedział, podczas gdy do jego oczu naleciały łzy.

-o co chodzi?

><><><><><><><><><><><><><><><><><
-953 słowa

><><><><><><><><><><><><><><><><><-953 słowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

nie ma kurła >:3
Polsat atakuje.

Jak myślicie co sie stało?

-pytanka

-pomyśly

Dobranoc/ dowidzenia 😌

♡Kocham Cię...♡ KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz