*Ray i Norman są razem i mam dziecko*
Ray: killua idziemy podpalić dom
Norman: Nie!!
Ray: tak!!
Norman: Nie
Ray: tak
Norman nie
Ray tak
Emma: Chodź killua pójdziemy na lody
*Emma I killua se już poszły*
Norman: myślisz że Emma się skapnie ze kłócimy się specjalnie
Ray: nie, ja jej raz pamiętnik zajebałem i się jeszcze nie skapnęła
Ray: Idziemy do kina
Norman: Ok :)
* emma I killua se już u Emmy w domu, a Ray I Norman w kinie*
*po filmie*
Norman: Ray idziesz po killua
Ray: Ok już idę
* u Raya w domu*
Killua: nudzie mi się upieszmy ciasto czekoladowe
Ray: Okej
Norman: Nie spalcie całej kuchni
*Ray I killua spalili cały dom*
Norman: To już 5 raz w tym tygodniu
Ray: Idziemy do Emmy znowu
Norman: Naprawdę muszę iść po te mleko, nie wytrzymam z nimi
*dzięki za wszystkie kom*