Ślepe robaki nie potrzebują oczu, by łączyć się na całe życie! — oznajmił wesoło pergamin. — Daj szansę randkom w ciemno!
Hermiona wykrzywiła usta z niesmakiem, a Ginny pospiesznie zakryła to idiotyczne ogłoszenie kubkiem na wpół wypitej kawy.
— Słuchaj — powiedziała młodsza kobieta, siadając na skrawku zabałaganionego biurka Hermiony, obejmując jedną ręką swój sześciomiesięczny ciążowy brzuch. — W tempie, w którym podążasz, całkowicie zapomnisz co robić z kutasem, zanim jakiś niezły i przyjemny wyląduje na twoich kolanach. Musisz tam iść. No wiesz, mieć rękę na pulsie. — Uśmiechnęła się z powodu swojego żartu. — Zamierzona gra słów.
— Mam nadzieję, że to jest jak jazda na rowerze. — Hermiona skrzywiła się, patrząc na formularz zgłoszeniowy.
— Jeśli ujeżdżasz facetów tak, jak jeździsz na rowerze, to możesz spowodować pewne szkody.
Hermiona uniosła wzrok.
— Chodziło mi o to...
— Wiem, o co ci chodziło. — Zaśmiała się Ginny. — Nie martw się. — Przesunęła bliżej formularz zgłoszeniowy, zrzucając na podłogę część materiałów biurowych Hermiony. — Proszę bardzo. Musisz tylko trochę o sobie opowiedzieć, o tym co lubisz i nie lubisz, czego szukasz, no wiesz... wszelkie dziwne skłonności seksualne...
— Pokaż mi to! — wrzasnęła Hermiona, a Ginny zachichotała.
— Żartuję, żartuję.
Pomimo stosów papierkowej roboty z Ministerstwa, masy archiwalnych pism i wystarczającej ilości poobijanych i niedomytych kubków do kawy, która podnosiła ciśnienie Hermionie, formularz zgłoszeniowych przyciągnął jej uwagę jak podręcznik w pierwszym wydaniu. Jej związek z Ronem skończył się około rok po tym, jak się zaczął, a przez następne pięć lat kilka razy zakochała się bez wzajemności i była na kilku niesatysfakcjonujących randkach, które były wszystkim, co kojarzyło się z jej nazwiskiem. Nawet Oliver Wood rzucił ją po kilku miesiącach.
Dlatego „Metoda na ślepego robaka" zaczęła coraz bardziej ją pociągać.
— Nie wiem. — Westchnęła, inicjując niemal bez przekonania swoją ostatnią tarczę obronną. — A co jeśli będzie okropnie?
— Cóż, stracisz tylko galeon. Możesz po prostu potraktować to doświadczenie jako trening przez kolejną randką — zaszczebiotała Ginny.
— Jeśli kiedykolwiek pójdę na „kolejną" — mruknęła Hermiona. — Nie byłam na żadnej od dwóch lat!
— Po prostu wypadłaś z gry na zbyt długo. Ale gdy ponownie wskoczysz na miotłę, znajdziesz na swojej drodze kilka kafli.
— Racja — powiedziała niespokojnie Hermiona, niechętna do oparcia swojej strategii randkowania na metaforze prosto z quidditcha.
— Świetnie! — Wiwatowała Ginny, jakby to było głośnie „tak". Wzięła formularz zgłoszeniowy i przyjrzała mu się krytycznym okiem. — Dobra — zaczęła. — Lecimy. Jaka powinna być twoja idealna randka?
Hermiona westchnęła, podnosząc pióro i przeżuwając je w zamyśleniu.
— Piknik w lesie — oświadczyła w końcu.
— Nieźle — powiedziała Ginny, zapisując to. — Co odpada?
— Głośno jedzący ludzie? Niewłaściwa higiena. Och i mężczyźni, którzy czują się niepewnie, spotykając się z kobietą zarabiającą więcej.
— Świetnie — przytaknęła Ginny, drapiąc wściekle pergamin. — Dobra odpowiedź. Dobra, kolejne, jaka jest twoja najbardziej zawstydzająca historia seksualna?
CZYTASZ
[T] Przewodnik po randkach i miłości według Draco Malfoya
FanficTytuł oryginału i link: The Malfoy Guide to Love and Dating Autor oryginału: CharliPetidei Autor tłumaczenia: Arcanum Felis Zgoda na tłumaczenie: jest Bety: brak Fandom: Harry Potter Para: Dramione Rozdziały: 5 Gatunek: romance Klasyfikacja: M Opis:...