05.

78 11 8
                                    

Byłam właśnie pod domem Giorgi. Denerwowałam się trochę, bo na miejscu tej dziewczyny załamałabym się. No cóż...trzeba to jakoś załatwić.

Zapukałam do drzwi. Otworzyła mi naprawdę pogodna dziewczyna. Uśmiechnięta i taka...wydawała się miła.

- hej, mam na imię Alexandra.

- hej, ja Giorgia. Mogę wiedzieć co Cie tu sprowadza?

- a...No tak. Jestem przyjaciółką Damiano.

- Oo, No to może zechcesz wejść?

- dziękuje bardzo

Weszłam do środka. Giorgia naprawdę ma dobry gust.

- a...co dokładnie chciał Damiano? Przed chwilą u mnie był...

- No ja w tej sprawie właśnie...słuchaj Giorgia, ja wiem ze dzis Dam poprosił Cie o bycie jego dziewczyną, ale zaszło małe nieporozumienie.

- czyli nie chciał poprosić mnie? Tak?

- tak

Widziałam ze dziewczyna posmutniała. Ja tez to zrobiłam, bo widać ze jej się on podoba i chciała być z nim.

- nie smuć się, Dam naprawdę Cie lubi!

- ale nie chce być ze mną...już raz mi się to zdarzyło.

- chcesz może porozmawiać? 

- nie wiem czy chcesz tego słuchać

- ja chętnie Cie wysłucham, tylko pytanie czy ty chcesz bo jednak nie znamy się, ale wiedz ze mi możesz zaufać.

Giorgia opowiedziała mi o swoim życiu i o tym co właśnie przechodzi. Nie do końca akceptuje siebie i zrobiło mi się jej jeszcze bardziej szkoda.

- Przykro mi, jesteś naprawdę wspaniałą dziewczyną! Obiecaj ze poinformujesz mnie jak bedziesz chciała może pogadać czy coś

- tak, dziękuje Alexandra jesteś naprawdę fajną osobą. Powiedz Damiano ze jest w porządku ze mną i jest okej.

- dobrze, przekaże mu. Paa

-paa

I ruszyłam z powrotem do samochodu. Sprawdziłam telefon i zauważyłam tam dwie wiadomości. Uśmiechnęłam się na ich widok.

Dagmara: WIEM ZE MASZ Z TYM COŚ WSPÓLNEGO

Damiano: ZGODZIŁA SIĘ

„Sweet like Nutella"Where stories live. Discover now