Rozdział 4

22 3 1
                                    

Tydzień później. Wszyscy już siedzieli na śniadaniu w wielkiej sali. Był wielki huk bo każdy ze sobą gadał.Profesor Dumbledore krzyknął:
-CISZAAAA!!!!
Nagle zaczęło być cicho.
-Dzisiaj mam dla was ważny komunikat.- oznajmił Dumbledore.
-Ciekawe jaki.-szepnęła Y/n do chłopaków i Hermiony.
-A więc tak, tego roku w naszej szkole magii będzie odbywał się turniej trójmagiczny. Ale zasady to wam powie Szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów, Bartemiusz Crouch.
Wszedł nagle pan w kapeluszu z nowiuteńkim garniturem i w małymi wąsami.
-Dzień Dobry, jak mnie już wcześniej Profesor Dumbledore przedstawił jestem Barty Crouch. Zasada numer 1- Można uczestniczyć jedynie jak się ma SKOŃCZONE 14 LAT. Zasada numer 2- Tylko JEDEN uczeń na całą szkołę może być wybrany. Zasada numer 3- Jak już wrzucisz swoje nazwisko do Czary Ognia to nie będziesz mógł już tego cofnąć. KONIEC-powiedział Barty. Nagle w całej sali zaczęło być bardzo głośny, niektórzy mówili „bezsensu że tylko od 14 roku życia" a niektórzy np. Harry i Ron się mega cieszyli bo mogli się zgłosić, ale Y/n i Hermiona mówiły żeby się nie zgłaszali bo to jest niebezpieczne. Dumbledore powiedział że trzeba powitać gości i nagle otworzyły się drzwi do wielkiej sali, pojawiły się tam piękne dziewczyny w niebieskich sukienkach z wysoką kobietą, to były panie ze szkoły Beauxbatons we Francji po nich weszli umięśnieni mężczyźni, już prawie dorośli należeli do szkoły Durmstrang w Bułgarii a jego dyrektorem jest niski pan z dość długą brodą i wąsami i z wysoką czapką z futra.

Harry Potter i Tajemnicza nowa dziewczynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz