Nagito x Reader // Okłamałeś mnie..

172 5 3
                                    

Witam w mojej pierwszej książce i roździale!
Mam 𝚗𝚊𝚍𝚣𝚒𝚎𝚓𝚎, iż spodoba wam się ten rozdział

Czułam wielki ból w tylnej części głowy, nie miałam nawet siły podnieść swoich powiek, jedyne co mogłam zrobić to słuchać jak jakiś chłopak bardzo głośno krzyczy..

-Hej!! Słuchasz mnie w ogóle?.. Wszystko w porządku?..

Z trudem podniosłam lekko moje ociążałe powieki by ujrzeć chłopaka, który mnie nawoływał..

-O! Obudziłaś się! Co za ulga..- Powiedział chłopak z uśmiechem

-Uh.. t-tak ale.. gdzie my w ogóle jesteśmy.. i.. kim ty jesteś?!

Do Twojej głowy napływała masa pytań, posłałaś chłopakowi zmieszane spojrzenie i podniosłaś się powoli

-Ah racja.. przepraszam, powinienem się na początku przedstawić. Jestem Nagito Komeada, Ostateczny Szczęściarz.. nie zdziwię się, jeżeli nie zapamiętasz mojego imienia, w końcu kto chciałby zapamiętywać takiego śmiecia jakim jestem ja.. ale pomińmy mój temat, jak sie nazywasz?- Nagito powiedział to i wyciągnął do Ciebie rękę

Spojrzałaś na niego, po dłuższej chwili wachania postanowiłaś podać rękę wyższemu od Ciebie chłopakowi

-...Y/N L/N... Ostateczna Kaskaderka. Postaram się zapamiętać Twoje imię.- powiedziałaś to uciekając wzrokiem, mogłaś poczuć jak chłopak wpatruje się w Ciebie.
-N-Na co się tak patrzysz?.. -Zapytalaś lekko zirytowana

-Ah! Przepraszam, to było nie miłe z mojej strony, miło mi Cię po prostu poznać Y/N- Powiedział to z uśmiechem i powoli puścił Twoja rękę

-Mhm.. Mi również miło. Tak czy inaczej wiesz może dlaczego tu jesteśmy i co to w ogóle za miejsce?

-Jesteśmy z tego co powiedziała Usami na plaży, by się lepiej poznać i w ogóle.. powiedziała, że jak zbierzemy wszystkie fragmenty nadzieji to będziemy mogli opuścić tą wyspę

-I~ Ty uwierzyłeś w słowa jakiegoś królika?-Spojrzałaś na niego z lekkim niedowierzaniem ale i również lekkim rozbawieniem

-No cóż- można powiedzieć, że tak. Zmieniając temat, ludzie czekają na Ciebie w stołówce więc chodźmy tam

Zanim zdążyłaś jakkolwiek zareagować, chłopak wziął Cię za rękę i poprowadził do stołówki

-E-Ej! Poczekaj, są jeszcze inni ludzie? I NIE musisz mnie prowadzić. Sama mogę pójść-Powiedziałaś to wyrywając swoją rękę z uścisku chłopaka

Weszliście razem do stołówki i nagle wszystkie twarze zwróciły się w Twoim kierunku. Odezwała się jakaś dziewczyna z kolorowymi włosami i dość specyficznym ubiorze

-Ojejciu! Jest jeszcze jedna?! Jak superaśnie!

-No to może raczysz się przedstawić?- Zwrócił się do Ciebie chłopak ubrany w biały garnitur

-No.. Uhm.. Jestem Y/N L/N i jestem Ostateczną Kaskaderką

-Mhmhmh~ Ostateczna Pani Kaskaderka... Ciekawe czy w łóżku też jesteś taką kaskader-
Wypowiedź niskiego, trochę przy kości chłopaka przerwał Nagito

-Wystarczy już Teruteru, co wy na to byście teraz wy się przedstawili?

*Time skip do momentu gdy dowiedzieli się, że będą brali udział w zabójczej grze*

Wszyscy stali jak wryci w ziemię, każdego ogarniały te same myśli ,,Co my teraz zrobimy" ,,Jak my się stąd wydostaniemy" ,,Czy w ogóle przeżyjemy". Gdy tak stałaś, poczułaś jak nogi robią Ci się jak z waty a oczy wypełniają łzy, nie wiedziałaś już co robić miałaś po prostu dosyć. Nagle poczułaś czyjąś rękę na swoim ramieniu, obróciłaś się i zobaczyłaś białowłosego chłopaka z wymalowanym spokojem na twarzy, ogarnęło Cię wtedy dziwne uczucie

-J-Jak Ty możesz być taki spokojny po tym j-jak dowiedzieliśmy się, że będziemy musieli się nawzajem pozabijać?!..- nie wytrzymałaś i krzyknęłaś, poczułaś jak łzy spływają Ci po policzkach, chłopak na to tylko łagodnie się uśmiechnął i powiedział ze spokojem

-Ponieważ wiem, że przy mojej nadzieji nic nam się nie stanie..- po tych słowach chłopak powoli odszedł zostawiając Ciebie z jeszcze większą ilością pytań

*Time skip 8 miesięcy*

Leżałaś na plaży i patrzyłaś na piękny zachód słońca a obok Ciebie siedział Twój najlepszy przyjaciel... Nagito, o dziwo bardzo się ze sobą zaprzyjaźniliście, mieliście wiele ze sobą wspólnego i nie mogliście sobie wyobrazić chwili bez siebie, jednak.. od pewnego czasu Nagito zaczął się dziwnie zachowywać. Łapał Cię czasem za rękę w najmniej oczekiwanym momencie.. albo przytulał Cię tak znikąd uważałaś to za normalne bo w końcu.. jesteście przyjaciółmi prawda?.. przyjaciele tak robią co nie?.. Jednak nigdy nie spodziewałaś się tego, co miało się za chwilę wydarzyć

Po chwili Nagito położył się obok Ciebie, spojrzałaś na niego lecz on był wpatrzony w zachód słońca.. patrząc na niego zaczerwieniłaś się lekko i odwróciłaś wzrok od przyjaciela skupiając go na zachodzie słońca

-Piękny czyż nie?- powiedziałaś z lekkim uśmiechem

-Jasne..- odpowiedział chłopak i po chwili dodał cicho - ale nie tak piękne jak Ty..

Los chciał tak, że to usłyszałaś i zaczerwieniłaś się jeszcze bardziej

-Huh? N-Nagito?- usiadłaś i popatrzyłaś się na niego

On również usiadł i lekko złapał Cię za rękę i przybliżył do siebie

-C-Co ty robisz?..-Spojrzałaś na niego i mogłaś zobaczyć na jego twarzy pewien.. niepokój?..

On jednak Ci nic nie odpowiedział tylko spojrzał w Twoje oczy i złączył lekko wasze usta w pocałunku, zszokowana nagłymi wydarzeniami nie mogłaś przez chwilę ogarnąć co się dzieje lecz po chwili jednak oddałaś pocałunek

Po dłuższej chwili oderwaliście się od siebie i chłopak Cie przytulił

-Kocham Cię Y/N.. Proszę.. zostań moją nadzieję i ukończmy tę grę razem- Powiedział Nagito

-Ja.. też Cie kocham Nagito i.. tak zostanę Twoją nadzieją i razem ukończymy tę grę.. tylko.. obiecaj mi.. że zawsze zostaniesz przy mnie nie ważne co- powiedziałaś to patrząc w oczy chłopaka a on lekko się uśmiechnął

-Obiecuję, że zostanę przy Tobie na zawszę

Wszystko byłoby świetnie gdyby.. Cię nie okłamał..

Siedziałaś przy zmarłym ciele Nagito, byłaś cała zalana łzami a z Twoich ust wydobyło się tylko ciche

-Okłamałeś mnie.. obiecałeś..

Danganronpa ONE-SHOTS !!Zamówienia Zamknięte!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz