Ten sam dzień
Godzina 17.04Harry :
Siedzę z Draco i oglądam film. Gdy po jakiejś minucie, usłyszałem krzyk i dźwięk teleportacji..
- Draco co to było? - zapytałem
Spojrzał na mnie
- Nie wiem kotek - powiedział wstając
- Dokąd ty się wybierasz? - zapytałem
- Harry muszę sprawdzić co to było dobrze o tym wiesz - powiedział do mnie, spojrzałem mu w oczy i sam wstałem.
- Idę z tobą - powiedziałem.
- No chyba cie pogrzało - powiedział - Siadaj i się stąd nie ruszaj
Spojrzałem na Draco, który po tych słowach wyszedł. A może tak pójść za nim? Co jeśli mu coś się stanie?
- Eh Harry wiesz dobrze, że masz się nie ruszać z tego pokoju to się nie ruszaj. - usłyszałem głos Draco w swojej głowie.
- A jak coś Ci się stanie? - zapytałem
Nie dostałem odpowiedzi. Zacząłem się martwić.
- Harry! Choć do kuchni - krzyknął
Wstałem z łóżka i skierowałem się w dane miejsce. O mało nie spadając z schodów. Po chwili w pomieszczeniu gdzie kazał mi przyjść Draco.
Spojrzałem na niego, później na osobę którą trzymał na rękach.
- Co się tu stało?! - zapytałem
- Nie wiem Harry, ale musimy iść szybko do twojego taty - powiedział
Złapałem jego ramię i teleportowałem się z Cyzią i Draco do posiadłości mojego ojca.
- Ojciec! Potrzebny jesteś - krzyknąłem
Po chwili pojawił się koło mnie. Tom spojrzał na Draco który trzymał swoją rodzicielkę na rękach.
- Co jej się stało? - zapytał
Spojrzałem na niego jak na debila. On spojrzał tak samo na mnie i wziął mamę Draco na ręce.
- Akurat Lily, kupiła potrzebne składniki do jednego eliksiru, jutro twoja matka Draco powinna być już na nogach. - powiedział
- Em to Draco zostajemy u mnie czy znów idziemy do ciebie? - zapytałem
Draco :
- Wiesz chyba lepiej do mnie - odpowiedziałem
Złączyłem moje i Harry'ego ręce razem i się teleportowałem.
- Harry prosimy mego ojca, aby on wszystko załatwił z naszym ślubem czy raczej my sami to ogarniamy?
Spojrzał na mnie i zacisnął usta w wąską linie.
- Wiesz chyba jeśli on załatwi, ale damy mu kartkę co chcemy na naszym ślubie - powiedział
- Zgoda - powiedziałem
On jedynie się zaśmiał. Jakim cudem mu się charakter nie zmienił? A może to i lepiej.
- O czym ty tak myślisz? - zapytał
- O niczym - wzruszyłem ramionami
Spojrzał na mnie i nic nie powiedział.
- Hej chłopaki! - krzyknęła moja siostra
- Hej - powiedziałem i ruszyłem do kuchni nalać se wody
Walić to, że skrzaty by mogły za mnie to zrobić.
Usłyszałem jak Harry i Olivia razem rozmawiają. Szczerze nie zbyt lubię ją zastawiać samą z Harrym.
To nie tak, że czuję się zazdrosny wtedy.
- Wróciłem - powiedziałem i napilem się trochę przezroczystego płynu.
- Daj się napić - powiedział Harry
Podałem mu szklankę a ten zaczął wypijać mi wodę.
- Draco gdzie jest nasza matka? - zapytała Olivia
- Ym u rodziców Harry'ego - powiedziałem ona jedynie skinęła głową
***
Hej! Bym bardzo prosiła o opinię tego rozdziału. Pewnie jest kiepski, ale no cóż życie.
CZYTASZ
Mystery/drarry - część druga
Historia CortaTo jest ciąg dalszy mojej pierwszej książki Zakończona!