* 29 *

49 10 2
                                    

Ten sam dzień
Godzina 17.04

Harry :

Siedzę z Draco i oglądam film. Gdy po jakiejś minucie, usłyszałem krzyk i dźwięk teleportacji..

- Draco co to było? - zapytałem

Spojrzał na mnie

- Nie wiem kotek - powiedział wstając

- Dokąd ty się wybierasz? - zapytałem

- Harry muszę sprawdzić co to było dobrze o tym wiesz - powiedział do mnie, spojrzałem mu w oczy i sam wstałem.

- Idę z tobą - powiedziałem.

- No chyba cie pogrzało - powiedział - Siadaj i się stąd nie ruszaj

Spojrzałem na Draco, który po tych słowach wyszedł. A może tak pójść za nim? Co jeśli mu coś się stanie?

- Eh Harry wiesz dobrze, że masz się nie ruszać z tego pokoju to się nie ruszaj. - usłyszałem głos Draco w swojej głowie.

- A jak coś Ci się stanie? - zapytałem

Nie dostałem odpowiedzi. Zacząłem się martwić.

- Harry! Choć do kuchni - krzyknął

Wstałem z łóżka i skierowałem się w dane miejsce. O mało nie spadając z schodów. Po chwili w pomieszczeniu gdzie kazał mi przyjść Draco.

Spojrzałem na niego, później na osobę którą trzymał na rękach.

- Co się tu stało?! - zapytałem

- Nie wiem Harry, ale musimy iść szybko do twojego taty - powiedział

Złapałem jego ramię i teleportowałem się z Cyzią i Draco do posiadłości mojego ojca.

- Ojciec! Potrzebny jesteś - krzyknąłem

Po chwili pojawił się koło mnie. Tom spojrzał na Draco który trzymał swoją rodzicielkę na rękach.

- Co jej się stało? - zapytał

Spojrzałem na niego jak na debila. On spojrzał tak samo na mnie i wziął mamę Draco na ręce.

- Akurat Lily, kupiła potrzebne składniki do jednego eliksiru, jutro twoja matka Draco powinna być już na nogach. - powiedział

- Em to Draco zostajemy u mnie czy znów idziemy do ciebie? - zapytałem

Draco :

- Wiesz chyba lepiej do mnie - odpowiedziałem

Złączyłem moje i Harry'ego ręce razem i się teleportowałem.

- Harry prosimy mego ojca, aby on wszystko załatwił z naszym ślubem czy raczej my sami to ogarniamy?

Spojrzał na mnie i zacisnął usta w wąską linie.

- Wiesz chyba jeśli on załatwi, ale damy mu kartkę co chcemy na naszym ślubie - powiedział

- Zgoda - powiedziałem

On jedynie się zaśmiał. Jakim cudem mu się charakter nie zmienił? A może to i lepiej.

- O czym ty tak myślisz? - zapytał

- O niczym - wzruszyłem ramionami

Spojrzał na mnie i nic nie powiedział.

- Hej chłopaki! - krzyknęła moja siostra

- Hej - powiedziałem i ruszyłem do kuchni nalać se wody

Walić to, że skrzaty by mogły za mnie to zrobić.

Usłyszałem jak Harry i Olivia razem rozmawiają. Szczerze nie zbyt lubię ją zastawiać samą z Harrym.

To nie tak, że czuję się zazdrosny wtedy.

- Wróciłem - powiedziałem i napilem się trochę przezroczystego płynu.

- Daj się napić - powiedział Harry

Podałem mu szklankę a ten zaczął wypijać mi wodę.

- Draco gdzie jest nasza matka? - zapytała Olivia

- Ym u rodziców Harry'ego - powiedziałem ona jedynie skinęła głową

***

Hej! Bym bardzo prosiła o opinię tego rozdziału. Pewnie jest kiepski, ale no cóż życie.

Mystery/drarry - część druga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz