sekretariat 22

109 9 5
                                    

Pov Karl

Siedzimy tu już 15 minut, a ja dalej myślę o tym śnie.
Chlopcy...-powiedziała nauczycielka przerywając ciszę.
Tak? - zapytał nick
Moglibyście pójść do sekretariatu i dać to pani Małgosi? - zapytała.
K&N-jasne

Już widziałem to poirytowanie Magdy gdy wstaliśmy i już prawie wyszliśmy
Proszę panią!- mieliśmy już wyjść ale krzyknęła co nas zatrzymało.
Tak, Magda?
Mogę pójść z chłopakami? - zapytała
Nie
DLACZEGO?! - wydarłam się chyba na całą szkołę.
A po co masz iść z nimi? - zapytała.

Magda nie odpowiedziała

Dobrze chlopcy, możecie iść.

Wyszliśmy z sali i nick od razu przerwał ciszę.

Ej powiesz mi co na prawdę Ci się śniło?- zapytał
Nie
DLACZEGO?
Em... Yy... Bo nie - powiedziałem
No błagam
Nie
No karlll- mówiąc to przeciągnął ostatnią literę mojego imienia.
Nie
Błagam
Nie

I tak się "kłóciliśmy" dopóki nie doszliśmy do sekretariatu. (nie chce mi się opisywać tego co robili w sekretariacie. Bez skojarzeń proszę)
Wyszliśmy z pomieszczenia i szliśmy korytarzem.
Ej karl- powiedział nick
Tak?
Możemy uciec z kary?
Chciałbym ale ojciec mnie zabije
Dlaczego? - zapytał
Nie wiem. Taki już jest.
Oh, przykro mi
Spoko już się przyzwyczaiłem. - powiedziałem

Dalej szliśmy w ciszy.

Sen czy rzeczywistość?| KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz