Molly: *bierze łyk herbaty* To co dziś robimy?
Marie: Może ulepimy bałwana?
Constantin: Marie, jest lato.
Kate: *wbija do pokoju* SŁUCHAJ DEBILU, JEŚLI MARIE CHCE ULEPIĆ BAŁWANA TO IDZIEMY NA PUSTYNIE I BĘDZIEMY LEPIĆ BAŁWANA Z PIASKU, MAM W DUPIE CO O TYM MYŚLISZ-