"Pan mafii"

życie Sofi i dowiedzenie się o długach

Sofia Mieszkała razem z ojcem pijakiem żyli w małej kamienicy nie wyglądała na ładną ani specialnie bogatą po prostu skromną, Sofia miała mały pokuj z białymi ścianami   i oklejoną ścianą z zdjęciami jej znajomych wszystko szło dobrze za rok chciała iść na studia, dorabiała na jedzenie, miała dużo znajomych aż nie nadszedł ten dzień..

*******

7:29 o tej porze zadzwonił budzik Sofii, Sofia nie wstała od razu ponieważ miała dziś wolne więc wstała poszła się umyć i ogarnąć do łazienki po czym się ubrała i wyszła z pokoju

Zauważyła ojca pijanego leżącego na kanapie po czym podeszła do niego i zaczęła zbierać butelki, kieliszki, szkło i papiery leżące na podłodzę, gdy skończyła poszła do sąsiadki by przyjść na ciepłe śniadanie

Sąsiadka Sofi to miła starsza kobieta ma około 63 lata jak na swój wiek wyglądała młodo, Sofia zawsze mogła na niej polegać robiła jej obiady, śniadania, kolację, drugie śniadanie po prostu czuła że Sofia potrzebuje wsparcia i pomocy traktowała Sofie jak wnuczkę i była dla Sofi jak rodzina

Sofia zadzwoniła białym dzwonkiem do drzwi sąsiadki, otworzyła drzwi ponieważ spodziewała się że Sofia przyjdzię i powiedziała do niej

-Dzień Dobry Sofio
-Dzień Dobry pani- Sofia uśmiechnęła się szeroko do staruszki
-Zapraszam śniadanie czeka
-Dziękuje pani bardzo- Sofia weszła razem z sąsiadką do jej domu i siadła przy stole i zaczęła jeść przepyszne naleśniki z puszystą słodką bitą śmietaną, owocami leśnymi, syropem czekoladowym oraz listkami ziół jadalnych

-Świetnie pani gotuje nie mogę się oprzeć-powiedziała Sofia z uśmiechniętą twarzą pełną naleśników w buzi
-Dziękuje ci ale chciałabym żebyś do mnie mówiła tak jagby Babciu znamy się od kąt byłaś mała i dla mnie jesteś jak moja wnuczka

-jasne! Dla pani- przepraszam Dla ciebie Babciu wszystko

Stara kobieta była szczęśliwa i dumna z Sofii że może z nią spędzać czas. Sofia dokończyła posiłek pożegnała się z staruszką i wyruszyła do parku

W parku Sofia usłyszała rozmowę dwóch Facetów ubranych na czarno a rozmowa brzmiała tak
-Okej czyli szef kazał nam uprowadzić dziewczynę o imieniu Sofia Jasmins

-To nie ta dziewczyna co jej ojciec zaciągnął długi u szefa?

-Tak to ta mieszka.. w kamienicy na ulicy ********** 28

W tedy Sofia uciekła do domu tak by jej nikt nie zauważył, wybiegała po schodach i gdy wbiegła do domu jej ojca już nie było przeraźiła się i podbiegła do szafy z papierami. Zaczęła szperać po szafce i znalazła kartkę z listem na którym pisało

"Jeśli nie zapłacisz nam tych 300 tysięcy  złotych które pożyczyłeś na dragi to porwiemy twoją córkę i cię zabijemy i już nigdy jej nie ujrzysz"

Sofia w tym momencie się rozpłakała rozmyślała nad tym co jej ojciec zrobił i nie mogła przestać płakać. W ten usłyszała strzał szybko wybiegła na korytarz i zobaczyła zastrzeloną sąsiadkę do której zawsze przychodziła o pomoc, zauważyła tych samych facetów co w parku, spojrzeli się na Sofie i podchodzili coraz bliżej...

                          CDN

Dziękuje za przeczytanie pierwszej części czy zrobić drugą?