Czarny kot

97 19 5
                                    

Niezwykle popularny i nadal żywy w wielu krajach przesąd dotyczy czarnego kota. Dokumenty z XVII stulecia mówią, że jeśli czarny kot kroczył w kierunku człowieka, to ten odbierał to jako dobry znak. Jeśli zaś przebiegł drogę, szczególnie rano, to dzień zapowiadał się fatalnie, bo taki kot był uważany za wysłannika diabła, który chce przeciąć nić życia lub zerwać więź człowieka z Bogiem.

Ludzie, którzy wykonywali niebezpieczne zawody, jak rybacy, górnicy, nierzadko nie szli do pracy, gdy czarny kot przebiegł im drogę. Zmiana drogi lub splunięcie przez lewe ramię w ich przypadku wydawało się zbyt słabym "lekarstwem". Czarnego kota wiązano z magią, był atrybutem czarownic, a nawet wiedźmą, która przybrała jego postać. W połowie XIX w. pojawiło się przekonanie, że czarny kot przynosi szczęście, lecz nie stało się ono trwałe i powszechne. A przesąd o tym, że kot ma dziewięć żywotów, znany jest w Europie od XVI w. Starożytni Egipcjanie to zwierzę mieli za nieśmiertelne.

"Kot zawsze spada na cztery łapy"

Czarny PR, od wieków towarzyszący kotom, przynosił i przynosi im wiele nieszczęść. Dziś nikt już co prawda nie pali kotów na stosie wraz z czarownicami. Ale przesąd, że "kot zawsze spada na cztery łapy" kończy się często śmiercią lub ciężkim kalectwem po wypadnięciu z okna. "Siedem żywotów", których posiadaczem jest rzekomo to zwierzę, skutkuje brakiem troski i lekceważeniem objawów choroby. A przekonanie o tym, że kot przesiaduje na łóżku osoby, która wkrótce ma umrzeć, zaowocowało w cywilizowanej i kociolubnej ponoć Anglii zabiciem przez pensjonariuszy domu starców kota, który podobno tak się właśnie zachowywał. Notabene na Wyspach Brytyjskich pecha ma przynosić przebiegnięcie przez drogę nie czarnego, lecz białego kota.

Życzliwe przesądy

Na szczęście dla kotów istnieją też przesądy, które nastrajają do nich życzliwie. Anglicy np. uważają, że w domu opuszczonym przez koty zapanuje wieczna choroba, Irlandczycy - że zabicie kota to 17 pechowych lat, Niemcy - że spotkanie kota (zwłaszcza czarnego) w pierwszy dzień nowego roku to dobry znak, a Włosi kichnięcie kota traktują jako dobrą wróżbę. A u nas wiele osób pamięta śpiewaną przed laty piosenkę Fryderyki Elkany z optymistycznym refrenem: "Gdy ci kot przebiegnie drogę, nie mów że to pech. Kot ci szczęście przynieść może, jeśli tylko chcesz".

Piątek trzynastego i inne przesądy ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz