I NEED YOUR HELP | Bnha [Kiribaku]

3. Spotkanie i obawa

Poraz kolejny tej nocy, obudził się zestresowany. Obawa przed spotkaniem z Kirishimą była na tyle wielka, że zaczął panikować i tworzyć wymysły na każdy temat. Przykładowo bał się tego, że jego najlepszy kumpel go wyśmieje. Tak po prostu, wstanie od stolika i powie, że Katsuki jest słaby.

Prawdą jest to, iż Blasty wstydził się tego, że jako bohater ma problemy.
I choć mógłby udawać, że wszystko w jego życiu jest dobrze, wiedział, iż Eijiro się tak łatwo nie podda i z pewnością pociągnie ten temat.
Trzeba przyznać, że choć mylnym pozorom, Bakugo Katsuki nienawidził kłamstw wszelkiego rodzaju. Właśnie z tego powodu nie potrafił zaufać ludziom.
Każdy człowiek jego zdaniem był świetnym kłamcą. W życiu chłopak przekonał się o tym nieraz, stąd ta obawa przed ponownym okłamaniem.

Żył w nienawiści do samego siebie za to, że podczas gdy jego matka prawdopodobnie była katowana, niszczona psychicznie i prawdopodobnie bita, on w najlepsze siedział zamknięty w swoim pokoju, użalając się nad sobą i swym beznadziejnym życiem.

Jego ojciec przeszedł nagłą zmianę, kiedy został zwolniony z pracy. Początkowo sytuacja była dość znośna, bo jedyniesiedział całymi dniami przed telewizorem z napojem alkoholowym w ręce. Nie był groźny pod warunkiem, iż mógł siedzieć tak cały dzień i oglądać to, na co miał ochotę, a pani domu będzie zajmowała się wszystkimi obowiązkami, wliczając w to również zarabianie pieniędzy.

Po pewnym czasie jednak matce zaczęło to nie odpowiadać, dlatego też postanowiła coś z tym zrobić. Szybko zrozumiała swój błąd, kiedy ręka napitego męża spotkała się z jej policzkiem. Trzeba przyznać, że jak chciał to umiał przyłożyć. Oczywiście mama Bakugo, jak to ona, nie chciała sobie pozwolić na takie traktowanie. Oddała mu ze zdwojoną siłą, denerwując go jeszcze bardziej. Zaczęli się szarpać i taki właśnie widok zastał Bakugo wracając na weekend do domu. Nakrzyczał na nich, zwyzywał i uciekł ze łzami w oczach do pokoju.
Tłumaczył sobie, że to jednorazowa akcja.
Kilka dni później, zupełnym przypadkiem dowiedział się, że od tamtego czasu sytuacja się nie poprawiła ani trochę. Śmie nawet stwierdzić, iż była o wiele gorsza.

A do tego wyszło to tylko dlatego, że Ashido wpadła na głupi pomysł wspólnego spędzenia czasu w pizzeri. Oszczędności się mu skończyły, więc postanowił poprosić matkę o pieniądze.

Zadzwonił w złej chwili, bo odebrała cała zapłakana. Z rozmowy dowiedział się jednego. Ojciec lał matkę cały czas, kilka razy dziennie. Znęcał się nad nią psychicznie.
Sąsiedzi podobno nawet zaczepiali ją na ulicy pytając, czy wszystko w porządku, gdyż w nocy słyszeli tłuczone szkło. Oczywiście ta kłamała uśmiechając się, iż pewnie kot zbił wazon.

Od razu poszedł do domu by wyjaśnić te sprawę, jednak skończyło się na tym, że Bakugo wyszedł cały w siniakach.

Owszem, próbował używać daru, jednak właśnie w tym momencie alkoholik złapał jego matkę i przyłożył jej nóż do gardła.
Postraszył go, że jeżeli użyje swojego daru, zgłosi sprawę na policję lub zrobi jakikolwiek inny, podejrzany ruch - jego matka zginie.
I mówiąc to, nie miał na myśli chwili obecnej. Zagroził własnemu dziecku, że jeśli to zrobi,nawet nie dowie się kiedy jego matka będzie umierać. Powiedział też, że ma się nie mieszać w ich życie i najlepiejnie przychodzić do tego domu. Innymi słowy, po prostu go wywalił. Zranił psychicznie, upokorzył przed matką, zagroził jej śmiercią.

Dla chłopaka był to zdecydowanie cios poniżej pasa. Pierwszy raz w życiu czuł się zagrożony.
Pierwszy raz w życiu ogarnęła go bezradność. Chciał odejść z tego świata, nie stwarzać nikomu więcej problemów.
Jego własny ojciec go nienawidzi, zresztą z wzajemnością. Miał ochotę się poddać.
Bakugo Katsuki czuł się bezsilnie.
Nie widział światełka w tym tunelu.
I choć pragnienie odejścia z tego świata było tak bardzo soczyste, nie mógł.
Obiecał sobie, że pewnego dnia pokona ten mur, który został postawiony przez strach. Resztkami sił wierzył w to, iż uda mu się pewnego dnia uratować matkę.
Czuł się z tym wszystkim sam, w końcu dostał zakaz dzielenia się tą informacją.